Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Jaki numer do rosyjskiej opozycji? Czyli kto ma sprzątać po Putinie

Ilia Jaszyn w sądzie, 9 grudnia 2022 r. Ilia Jaszyn w sądzie, 9 grudnia 2022 r. POOL / Reuters / Forum
Opozycja w Rosji musi zmierzyć się z własną słabością, a może nawet na nowo się wymyślić. Robią to już aktywiści Nawalnego, ale sami kraju nie zmienią, choć ich lider ma plan. Czyje poczynania warto śledzić?

Niedługo minie rok od zbrojnej napaści na Ukrainę: rosyjska armia zdążyła dokonać mordów w Buczy, bombarduje miasta i zastrasza ludność cywilną jak terrorysta. A Zachód zdążył oswoić się z faktem, że większość Rosjan tę agresję popiera. W powietrzu wisi pytanie o to, dlaczego – parafrazując słynną frazę Henry′ego Kissingera – po tylu miesiącach wojny wciąż nie da się zadzwonić pod jeden numer, by poznać stanowisko opozycji w tej sprawie.

Trzy kręgi rosyjskiej opozycji

Nie ma bowiem jednej rosyjskiej opozycji, jest raczej długa lista wielkich nazwisk. Ograniczając się wyłącznie do żyjących: jest uwięziony w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze Aleksiej Nawalny, mistrz szachowy Garri Kasparow, były szef Jukosu Michaił Chodorkowski, są nawet laureaci Pokojowej Nagrody Nobla 2021: Dmitrij Muratow i stowarzyszenie „Memoriał”.

W drugim szeregu są dziennikarze i aktywiści. „Nawalniści”, jak Ilia Jaszyn (skazany właśnie na osiem i pół roku kolonii karnej), reporter Władimir Kara Murza, były współpracownik Borysa Niemcowa, którego dwukrotnie próbowano otruć, obecnie oskarżony o zdradę stanu, za co grozi mu 20 lat więzienia, a także Ilia Ponomariow, były deputowany, dziś przebywający w Kijowie. Gwiazdą, choć może trafniej powiedzieć: celebrytką liberalnej opozycji jest jednak Ksenia Sobczak. Do

  • Aleksiej Nawalny
  • Rosja
  • Władimir Putin
  • Reklama