„To początek nowego rozdziału w naszych stosunkach. Wielka Brytania i UE mogły się w przeszłości różnić, ale jesteśmy sojusznikami, partnerami handlowymi i przyjaciółmi. Przekonaliśmy się o tym dobitnie w zeszłym roku, kiedy wraz z innymi połączyliśmy siły we wsparciu dla Ukrainy” – powiedział Rishi Sunak po rozmowach z Ursulą von der Leyen w Windsorze. Podobnie o „porozumieniu windsorskim” mówiła von der Leyen.
Nowa ugoda między Brukselą i Londynem, czyli ponad sto stron bardzo technicznych zapisów ułatwiających m.in. handel mrożonymi kiełbaskami, rozstrzygania wątpliwości w sprawie naliczania VAT lub używania psich paszportów, ma wymiar mocno polityczny. Celem jest nie tylko usunięcie konfliktu zatruwającego relacje między Brytyjczykami a UE, ale i uładzenie relacji w Irlandii Północnej, co jest szczególnie istotne dla Sunaka.
W ten sposób zakończono trwające ponad rok toksyczne spory wokół stosowania uzgodnień z brexitu. Premier Wielkiej Brytanii od października (gdy objął rządy) chciał obniżyć napięcie w stosunkach z Brukselą. Liczy teraz na poparcie dealu przez torysowską większość, zgodę natomiast sygnalizuje labourzystowska opozycja.
Czytaj też: Bardzo długi brexit. Bruksela i Londyn ścierają się w Irlandii
Morska granica handlowa
Irlandia Północna na mocy umowy wynegocjowanej z UE w 2019 r.