Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

428. dzień wojny. Zaskakująca nowość na froncie: bezzałogowe bojowe pojazdy morskie

Yulii Zozulia / East News
Nikt nie przewidywał, że taka broń pojawi się w Ukrainie. Nikt się nie spodziewał tak szerokiego zastosowania małych komercyjnych latających dronów. A zdalnie sterowane bezzałogowe pojazdy podwodne to kolejne zaskoczenie.
.Polityka .

Co prawda technologie te dopiero raczkują, ale to mimo wszystko obiecujący kierunek. Nie chodzi tu o nowe, nieznane rozwiązania, ale doskonalenie istniejących i ceny. Kiedy uznane firmy rozwijały małe bezpilotowe aparaty latające na potrzeby wojska, z dochowaniem procedur, certyfikując wszystkie elementy jako „military grade”, takie aparaty kosztowały dziesiątki tysięcy dolarów za sztukę. Tymczasem z zastosowaniem podobnych, ale już komercyjnych technologii koncerny, zwłaszcza azjatyckie, podjęły produkcję w genialnym, samoustateczniającym się układzie quadrocoptera. Przyzwoite drony o niezłym zasięgu, dobrym sterowaniu, automatycznej stabilizacji wysokości i zawisu, wyposażone w dobre cyfrowe kamery wideo z transmisją obrazu, kosztują 800, a nieco lepsze ok. 1200 dol. W dodatku każdy coś takiego może sobie kupić.

Bezzałogowe pojazdy podwodne czy nawodne to znacznie trudniejsza sprawa. Te pierwsze dość powszechnie służą do tropienia i usuwania min morskich. Zmieniły dotychczasowe trałowce, czyli jednostki usuwające miny za pomocą holowanych trałów, w tzw. niszczyciele min. Nazwa jest nieco myląca, bo z niszczycielami jako takimi nic wspólnego nie mają. Ale tak się przyjęło, żeby jeszcze podkreślić ten skok technologiczny, jaki dały bezzałogowe pojazdy sterowane z pokładu, pozwalające m.in. unieszkodliwić miny denne, bezkontaktowe.

A teraz widzimy coś zupełnie nowego – bezzałogowe bojowe pojazdy morskie, coś w rodzaju zdalnie sterowanych torped dalekiego zasięgu. Co najmniej dwa razy zaatakowano z ich użyciem w Sewastopolu, niszcząc jeden z dużych trałowców typu 266M. Oszałamiających sukcesów na razie nie ma, ale sprawa jest rozwojowa.

Czytaj też:

  • drony
  • Rosja
  • Ukraina
  • Wojna w Ukrainie
  • Reklama