Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Młotem w sierp

Ciężka ukraińska kontrofensywa. Główne uderzenie czeka na swoją szansę

Ukraińcy ostrzeliwujący rosyjskie pozycje, obwód doniecki. Ukraińcy ostrzeliwujący rosyjskie pozycje, obwód doniecki. Efrem Lukatsky/Associated Press / EAST NEWS
W rozpoczętej kontrofensywie Ukraińcy wciąż jeszcze szukają słabych punktów rosyjskiej obrony. I dlatego muszą się liczyć z dużymi stratami.
Liczy się nie tylko sprzęt, ale też wyszkolenie, dowodzenie, rozpoznanie, poziom przygotowania konkretnego przeciwnika w konkretnym miejscu oraz zwykłe żołnierskie szczęście.AA / ABACA / Abaca Press/Forum Liczy się nie tylko sprzęt, ale też wyszkolenie, dowodzenie, rozpoznanie, poziom przygotowania konkretnego przeciwnika w konkretnym miejscu oraz zwykłe żołnierskie szczęście.

Za Dnieprem trwa wyszczerbianie stępionego sierpa. Taki mniej więcej kształt mają zabrane Ukrainie w dwóch wojnach terytoria, rozciągające się od Krymu na południu po obwód ługański na północy. Ostrze zostało oderwane w jesiennej ofensywie na wschód od Charkowa. Teraz ukraińskie wojska kilometr po kilometrze odbierają Rosji kęsy szerokiego na 100 km pasa ziemi od brzegu Morza Azowskiego aż po Zaporoże i Donbas. Jeśli klinga tego sierpa zostanie przerwana, łatwiej będzie oderwać jego trzonek w postaci Krymu.

Rozpoczęta na początku czerwca ofensywa Ukrainy zmierza wyraźnie na południe, ku Morzu Azowskiemu. Linia frontu biegnie tam od południowo-zachodnich przedmieść Doniecka, przez Wuhłedar, aż do wielkiego zakola Dniepru rozlanego w zaporowe jezioro, na którego południowym brzegu stoi zaporoska elektrownia jądrowa.

Przerwać korytarz

Pierwsze dni ukraińskiej kontrofensywy najmocniej wyszczerbiły ten sierp w dwóch miejscach – na południe od Orechowa na Zaporożu i pod Wełyką Nowosiłką, bliżej Doniecka. Udało się wyzwolić kilka wsi, „codziennie odzyskujemy terytorium” – mówią ukraińskie władze.

Ale gdy przyjrzeć się mapie, widać, że wioski, których odbiciem chwali się Kijów, są oddalone od siebie o kilometr czy dwa, wzdłuż jednej drogi, w dolinie jednej rzeczki. – Sukcesy terenowe należy na razie mierzyć w pojedynczych kilometrach – ocenia Mariusz Cielma, śledzący na bieżąco wydarzenia na froncie redaktor naczelny „Nowej Techniki Wojskowej”. – Rosjanie spodziewali się natarcia na tym kierunku i dobrze przygotowali obronę.

Widać jednak mniej więcej, dokąd chcą dojść Ukraińcy. Kierunek uderzenia wiedzie z rejonu koncentracji w głębi Donbasu wyraźnie na południe, do portu w Berdiańsku.

Polityka 26.2023 (3419) z dnia 20.06.2023; Świat; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Młotem w sierp"
Reklama