Ukraińcy kontynuują swoją powolną ofensywę, największe zdobycze osiągnęli dokładnie na południe od Wełykiej Nowosiłki, gdzie obok wsi Staromajorśke nacierające wojska posunęły się o ok. 750 m. Nadal trwają walki na wszystkich trzech osiach natarcia, dwóch na południu i jednej w rejonie Bachmutu. Według oświadczenia wiceminister obrony Ukrainy Hanny Malar straty Rosjan są zdecydowanie większe i wynoszą aż 8 do 1 na korzyść Ukraińców na kierunku bachmuckim oraz 5,3 do 1 na kierunku południowym. Jeśli nacierający ponosi tak małe straty w stosunku do zadawanych, oznacza to bardzo ostrożne działanie, co wyjaśniałoby niewielkie stosunkowo postępy. Bardzo rozsądnie większą wagę przywiązuje się do oszczędzania własnych sił, przy jednoczesnym wykrwawianiu wroga. O ile oczywiście wspomniane dane nie są przesadzone.
Poprawiony system obrony przeciwlotniczej wojsk
Rosja nadal nie wywalczyła przewagi powietrznej nad terytorium ukraińskim, na to na razie nie ma skutecznego sposobu. Dla odmiany udało jej się bezwzględnie utrzymać przewagę powietrzną nad własnym terytorium. Zorganizowano system obserwacji przestrzeni powietrznej w oparciu o naziemne radary i nie jest wykluczone, że ostrzeżenia z samolotu dozoru radiolokacyjnego A-50U Szmiel (takiego rosyjskiego AWACS-a) docierają do brygad przeciwlotniczych należących do wojsk lądowych. Te brygady są zwykle wyposażone w systemy średniego zasięgu 9K317 Buk M2, mogące strzelać do samolotów wroga na odległość ponad 40 km. Wszystkie elementy systemu, czyli posterunki radarowe i poszczególne baterie rakiet przeciwlotniczych starają się zmieniać pozycje, tak że ich zniszczenie z użyciem