598. dzień wojny. Najbardziej nieprzemyślane uzbrojenie w historii. Najwięcej białych słoni ma Rosja
Rosyjskie wojska nie ustają w daremnych na razie wysiłkach zdobycia Awdijiwki. Ataki na miasto zostały jeszcze bardziej zintensyfikowane, ale Rosjanie mają ten sam problem, co wojska ukraińskie – są dziesiątkowani przy próbie pokonania rozległych pól minowych. Mimo to, m.in. dzięki wprowadzeniu do walki 4. Brygady Zmechanizowanej z 2. Ługańsko-Siewierodonieckiego Korpusu Armijnego Gwardii (dawna milicja ługańska), Rosjanie i separatyści powolutku pełzną naprzód. Jednak rosyjskie doniesienia o zajęciu wielkiej koksowni w Awdijiwce są mocno przesadzone. Ługańscy separatyści piszą, że na razie próbują podejść do wielkiej hałdy odpadów przed koksownią, ale choć jest ona w zasięgu wzroku, to jednak nie udaje się jej zdobyć. A zatem nie tylko nie zdobyto koksowni, ale nawet wielkiej kupy odpadów i śmieci, która znajduje się między rosyjskimi wojskami a samym zakładem.
596. dzień wojny. Z ofensywy zeszła para. Dlaczego Rosji tak teraz zależy na Awdijiwce?
Co ciekawe, w walkach pod Awdijiwką pojawił się rosyjski transporter opancerzony BTR-90. To ciekawa konstrukcja. Ponad 20 lat temu w zakładach w Arzamasie zbudowano 12 prototypowych sztuk tych wozów. Trzy z nich przebudowano na inne wersje, dwa są w muzeach, a jeden z pozostałych najwyraźniej trafił do Ukrainy. Mimo szerokiej akcji reklamowej nie podjęto produkcji tego transportera, głównie dlatego że pojazd z ciężką wieżą od bojowego wozu piechoty BMP-2 zamontowaną na zmodernizowanym podwoziu BTR-80 utracił zdolność pływania, a Rosjanie wciąż byli zafiksowani na pojazdach pływających. Zamiast tego produkowali wersję z bezzałogową, dużo lżejszą wieżą BTR-82A, która w większości powstała z modernizacji istniejących transporterów BTR-80.