Oferta na pierwszy rok:

4 zł/tydzień

SUBSKRYBUJ
Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

„Polska w chaosie”. Europa bacznie się przygląda sporom rządu Tuska z PiS i Dudą

Donald Tusk w Sejmie, 17 stycznia 2024 r. Donald Tusk w Sejmie, 17 stycznia 2024 r. Katarzyna Kwaczyńska, Aleksander Zieliński / Kancelaria Sejmu RP
Media, zachodni eksperci i politycy z coraz większym zaniepokojeniem patrzą na awanturę między rządem Donalda Tuska a opozycją z PiS. I zaczynają rozumieć, że populizm szybko nie przejdzie do historii.

Po wyborach 15 października przez Europę przetoczyła się fala optymizmu, bo Donald Tusk okazał się pierwszym politykiem, który pokonał populistyczną, eurosceptyczną władzę skonfliktowaną z Brukselą. Unijni urzędnicy mniej lub bardziej wprost, politycy i znani intelektualiści (Anne Applebaum na łamach „The Atlantic”, Ivan Krastew w „Guardianie” czy Sylvie Kauffmann gościnnie dla „Financial Timesa”) komentowali z entuzjazmem porażkę PiS, bo wskazywała na to, że prawicowy zwrot nie jest już w Europie nieunikniony.

Miesiąc po objęciu rządów przez Tuska i kwartał po wyborczym triumfie widać już jednak, że przywrócenie praworządności nie będzie w Polsce łatwe ani szybkie i może wymagać ruchów co najmniej kontrowersyjnych, niekiedy uznawanych wręcz za „siłowe”. Europa powoli dostrzega skalę problemu, z którym zmaga się Warszawa.

Janicki: PiS, normalna opozycja? To przedstawienie już się zaczęło

Wąsik i Kamiński, najtrudniejsza sprawa

„Politico” rzuca światło przede wszystkim na Adama Bodnara, dawniej RPO, obecnie ministra sprawiedliwości. W rozmowie z portalem prawnik podkreśla, że wszystkie działania władzy muszą być „ostrożne i w granicach prawa”. Jak dodaje, „Unia Europejska jest niesamowicie ważna” dla rządzącej ekipy, postrzegana jako „siła działająca dla dobra”, a nie „niszczycielska”.

Reklama