Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

781. dzień wojny. Nagle Rosjanom zacznie się kończyć czas. Będą straszyć bronią jądrową

Rosjanie byli przekonani, że mogą spokojnie czekać na upadek Ukrainy, tymczasem europejska część NATO budzi się do życia. Nie tylko się zbroi, ale chce Rosji postawić barierę już tam, w Ukrainie. Na zdjęciu Władimir Putin Rosjanie byli przekonani, że mogą spokojnie czekać na upadek Ukrainy, tymczasem europejska część NATO budzi się do życia. Nie tylko się zbroi, ale chce Rosji postawić barierę już tam, w Ukrainie. Na zdjęciu Władimir Putin Kremlin.ru / Wikipedia CC BY 4.0
Byli przekonani, że mogą spokojnie czekać na upadek Ukrainy, tymczasem europejska część NATO budzi się do życia. Nie tylko się zbroi, ale chce Rosji postawić barierę już tam, w Ukrainie.

Oczy na moment odwróciły się od Ukrainy, bo na świecie robi się „ciekawie”. Iran wystrzelił na Izrael 185 dronów Shahed 136, 36 pocisków skrzydlatych innego typu i 110 rakiet balistycznych średniego zasięgu. Nalot odpierały siły Izraela, ale też wojska amerykańskie i brytyjskie w Jordanii, Iraku i innych bazach na Bliskim Wschodzie (Katar, ZEA). Według oficjalnych danych zestrzelono wszystkie shahedy, pociski manewrujące i aż 103 ze 110 pocisków balistycznych. Siedem rakiet trafiło w cele, w tym izraelską bazę na południu kraju.

Obrona powietrzna Izraela wsparta przez sojuszników okazała się niezwykle skuteczna, o wiele silniejsza niż styrane wiecznymi atakami rosyjskimi ukraińskie wojska przeciwlotnicze. Które mimo braku rakiet przeciwlotniczych zestrzeliwują 90 proc. nadlatujących pocisków. Oczywiście dane są przesadzone, o czym świadczy fakt, że w kontekście ofiar mówi się wyłącznie o dzieciach. Podobnie Serbowie po nalotach koalicji NATO w 1999 r. informowali, że zachodnie samoloty trafiły np. „dwa szpitale, placówkę medyczną i przedszkole”.

Przypomnijmy, jak działałaby Rosja, gdyby zaatakowała państwa NATO o możliwościach podobnych do Izraela i jego sojuszników. Może śmiało słać fale dronów. Pierwsze 1,5 tys. zostanie zestrzelonych. A potem zabraknie rakiet przeciwlotniczych. Terminy dostaw – najwcześniej za rok, bo przemysł nie wyrabia (a gdyby ucierpiały od ataków?). Kolejne fale orałyby cele w Europie tak, jak niemal co noc niszczą Ukrainę.

Reklama