Świat

Już nie ofiara

Izrael z dnia na dzień coraz bardziej traci w oczach niemal całego świata

Nawet najwierniejszy sojusznik Izraela, czyli USA, okazuje zniecierpliwienie i zaniepokojenie. Nawet najwierniejszy sojusznik Izraela, czyli USA, okazuje zniecierpliwienie i zaniepokojenie. Majdi Fathi/NurPhoto / Getty Images
Mimo kolejnych sukcesów w rozbijaniu Hamasu w Strefie Gazy Izrael ponosi właśnie największą katastrofę wizerunkową w swojej historii.
Karim Khan, prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego w HadzeMinisterie van Buitenlandse Zaken/Wikipedia Karim Khan, prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze

‚‚A jeśli pamięć Holokaustu przestanie nas chronić i świat zobaczy Izrael takim, jaki jest naprawdę?” – tekst pod takim tytułem ukazał się niedawno w dzienniku „Haarec”. Jego autor Hagaj El-Ad, znany w swoim kraju działacz LGBT i obrońca praw Palestyńczyków, przypomina słowa Hannah Arendt z 1955 r.: „Arabowie, którzy tutaj zostali, są traktowani w taki sposób, że to wystarczy, żeby zjednoczyć cały świat przeciwko Izraelowi”. Ale wtedy jeszcze nie wystarczyło.

Przez następne 70 lat, jak twierdzi El-Ad, Izrael uzależnił się od dwóch nałogów: totalnej dominacji nad Palestyńczykami i wykorzystywania pamięci Holokaustu jako rodzaju moralnego szantażu, żeby zamykać usta krytykom tej dominacji. Dopiero teraz, po ośmiu miesiącach bombardowań Strefy Gazy, po antywojennych demonstracjach studentów na Zachodzie, po śmielszych protestach zagranicznych polityków tarcza zbudowana na Holokauście się rozwiewa. I „nagle się okazuje, że nie każdy, kto uważa Palestyńczyków za istoty ludzkie, jest antysemitą”.

Oskarżam!

Tyle El-Ad. Tydzień po jego tekście prokurator Karim Khan z Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w Hadze wystąpił o wydanie nakazu aresztowania premiera Izraela Beniamina Netanjahu i ministra obrony Joawa Galanta za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Do tej pory żaden polityk z rodziny cywilizowanych, demokratycznych krajów nie był ścigany przez MTK. Założony w 2002 r. Trybunał zajmował się wyłącznie okrutnymi afrykańskimi dyktatorami i watażkami (w zeszłym roku wydał nakaz aresztowania Władimira Putina).

W uzasadnieniu prokuratorzy z Hagi nie skupiają się wcale na 36 tys. zabitych w Gazie, w tym na 15 tys. dzieci. Świadome bombardowania cywilów trudno udowodnić, oskarżeni zawsze mogą twierdzić, że np.

Polityka 24.2024 (3467) z dnia 04.06.2024; Świat; s. 52
Oryginalny tytuł tekstu: "Już nie ofiara"
Reklama