Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Trump wskazał swojego kandydata na wiceprezydenta. To zła wiadomość dla Ukrainy

Kandydat Trumpa na wiceprezydenta J.D. Vance wraz z żoną Ushą Chilukuri Vance na konwencji republikańskiej w Milwaukee Kandydat Trumpa na wiceprezydenta J.D. Vance wraz z żoną Ushą Chilukuri Vance na konwencji republikańskiej w Milwaukee J. Scott Applewhite/Associated Press / East News
J.D. Vance nie należy do grona „mainstreamowych” republikanów, popierających aktywne zaangażowanie USA za granicą, ścisłą współpracę z sojusznikami z NATO i powstrzymywanie Rosji. Można mieć tylko nadzieję, że jako polityczny oportunista znów zmieni poglądy, jeśli gwiazda Trumpa przygaśnie.

Senator z Ohio J.D. Vance został wybrany przez Donalda Trumpa jako kandydat na wiceprezydenta u jego boku. To zła wiadomość, przede wszystkim dla Ukrainy. Były prezydent ogłosił swoją decyzję w pierwszym dniu przedwyborczej konwencji Partii Republikańskiej, która rozpoczęła się w poniedziałek w Milwaukee w stanie Wisconsin. Na zjeździe tym Trump został formalnie mianowany kandydatem tej partii w tegorocznych wyborach do Białego Domu.

Od krytyka do wielbiciela Trumpa

Jeżeli Trump wygra wybory, 37-letni J.D. Vance będzie najmłodszym wiceprezydentem USA od czasu, kiedy w 1953 r. został nim Richard Nixon. Wybraniec Trumpa, młodszy od niego o 41 lat, wypłynął na arenę publiczną niespełna 10 lat temu, wydając książkę „Hillbillies Elegy” (Elegia dla bidoków), opisującą świat ubogich robotników i farmerów w Appalachach, z którego sam pochodzi. Znakomicie napisana, z gatunku literatury faktu, została bestsellerem, ponieważ doskonale opisywała mentalność i wyjaśniała przyczyny frustracji białej klasy pracującej – bazy wyborczej Trumpa.

Zawarty w niej krytyczny portret wielkomiejskich elit gardzących konserwatywnymi mieszkańcami wsi i małych miasteczek, oskarżających ich o ukryty rasizm, zwiastował, że polityczne sympatie Vance’a skierują się na prawo. Po służbie w piechocie morskiej przyszły senator skończył prawo na Uniwersytecie Yale, zaczął pracować w sektorze finansowym i rzeczywiście zarejestrował się jako republikanin. Jednak w 2016 r., kiedy Trump wygrał prawybory w GOP i został jej kandydatem na prezydenta, J.D. Vance należał do licznej wtedy opozycji wobec niego. Porównywał go do Hitlera, nazywał „totalnym oszustem”, oskarżał o napaści seksualne i zarzucał mu, że jest moralnie zdeprawowany.

Reklama