1082. dzień wojny. Osioł, czyli bezzałogowy lądowy środek dostawczy. Będzie sukces?
Państwa bałtyckie odłączyły się od rosyjskiej sieci energetycznej, przechodząc na zasilanie własne i połączone z Unią Europejską. To samo zrobiła Polska, odpinając połączenia elektryczne z Białorusią. Najciekawsze jest to, że ustał tranzyt prądu z Rosji czy Białorusi do obwodu kaliningradzkiego, który teraz musi polegać na własnych źródłach oraz na podmorskim kablu energetycznym.
Ukraińcy użyli po raz pierwszy amerykańskich kierowanych bomb penetrujących GBU-62, należących do rodziny JDAM-ER, czyli szybujących bomb kierowanych odbiornikiem GPS, ale z ładunkiem bojowym z bomby Mk.84 o masie 900 kg. Bomba najpierw wbija się pod ziemię, a dopiero potem wybucha. Debiut bojowy takiej bomby – przypuszczalnie zrzuconej z Su-27 – miał miejsce wczoraj w miejscowości Seledowe, w okupowanej części obwodu donieckiego, a celem było podziemne stanowisko dowodzenia 35. Wołgogradzko-Kijowskiej Brygady Zmechanizowanej Gwardii. Niedługo się zapewne dowiemy, kto w tym ataku zginął, czekamy na telegramowe nekrologii.
Pojawiają się sprzeczne informacje co do tego, czy północnokoreańskie wojska wróciły na front. W każdym razie oficjalnie ogłoszono, że w zamian za technologię budowy pocisków manewrujących i elementy układów sterowania pocisków balistycznych Korea Północna ma wysłać do Rosji kolejnych żołnierzy.
Na frontach większych zmian nie ma. Rosjanie przerzucają spod Kurachowego pod Torećk w obwodzie donieckim dodatkowe siły, których trzon stanowi 150. Irdycko-Berlińska Dywizja Zmechanizowana Gwardii. Można się spodziewać, że właśnie w rejonie Torećka ruszy wiosenna rosyjska ofensywa – jak tylko pogoda się poprawi na tyle, by wojska nie grzęzły w błocie w czasie roztopów.