Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

1146. dzień wojny. Masakra w Sumach, kolejna zbrodnia Rosjan. Czemu służą ataki na miasta?

Zniszczenia po rosyjskim ataku rakietowym Zniszczenia po rosyjskim ataku rakietowym Nina Liashonok Ukrinform / ddp images / Forum
Fakt, że Rosjanom nie udało się wkroczyć do Kijowa w lutym 2022 r., nie oznacza, że porzucili ten cel. Wręcz przeciwnie. Atakowanie miast to ważny element machiny terroru.
Lech Mazurczyk

Krwawy atak rakietowy w Sumach nie schodzi z pierwszych stron. Nie był jedyny. W nocy bezzałogowce Shahed uderzyły w Charków i wywołały pożar magazynów spożywczych. Charakterystyczne trójkątne drony uderzyły też w obwodzie połtawskim. Obrona przeciwlotnicza miała zestrzelić 40 takich bezpilotowców. Tradycyjnie oberwały także miasta przyfrontowe, jak Bahatyr, Pokrowsk, Kramatorsk, Zaporoże i Chersoń.

Rząd Wielkiej Brytanii przekazał Ukrainie 990 mln dol. z rosyjskich zamrożonych aktywów. Środki wrócą zapewne do Europy, bo Ukraina pilnie potrzebuje pocisków przeciwlotniczych i artyleryjskich.

Niemiecki kanclerz elekt Friedrich Merz zapowiedział przekazanie jej pocisków manewrujących Taurus, uzależniając tę decyzję od aprobaty europejskich przywódców. Podejrzewamy, że nie napotka oporu, chyba że zapyta Viktora Orbána lub Roberta Fico.

Ukraina: sytuacja na frontach

W ostatnich dniach ukraińskie wojska niemal zostały wyparte z obwodu kurskiego. Siły rosyjskiej 810. Brygady Piechoty Morskiej odbiły Gujewo, przysuwając Ukraińców do przygranicznej wioski Gornal. To jedno z dwóch miejsc, w których jeszcze są, drugim jest Olesznia. Nie widać większego nacisku Rosjan na rozwinięcie natarcia w stronę Sumów, ich aktywność stopniowo spada. Podobnie jest w obwodzie biełgorodzkim. Ukraińskie wojska wycofały się z Popowki, straciły część Demidowki. Nic dziwnego: teren był im potrzebny tylko do zabezpieczenia dróg zaopatrzenia dla

  • Rosja
  • Ukraina
  • Wojna w Ukrainie
  • Reklama