Świat

Gdy przestaną nas zabijać

Ukraiński deputowany: Nie łudźcie się. Jeśli nas zabraknie, wzrośnie cena waszego bezpieczeństwa

Ruiny Czasiw Jaru Ruiny Czasiw Jaru Kostiantyn Liberov/Libkos / Getty Images
Rozmowa z Serhijem Rachmaninem, ukraińskim deputowanym, wieloletnim dziennikarzem, o tym, co z wojną zrobiły drony, czy można kupić zwycięstwo i co zrobić z Donaldem Trumpem.
Serhij RachmaninFacebook/Serhij Rahmanin Serhij Rachmanin

PAWEŁ RESZKA: – Wygracie?
SERHIJ RACHMANIN: – Wierzę, że zwyciężymy, i jestem pewien, że nie przegramy.

Kiedy ostatni raz był pan na froncie?
Trzy tygodnie temu.

Jak wygląda wojna?
Stała się wojną dronów. Postępuje jej technologizacja i robotyzacja. Co nie znaczy, że ludzie nie są potrzebni. To piechota broni pozycji przed atakami piechoty przeciwnika.

Tu przewagę ma przeciwnik.
To jest kluczowy czynnik. Rosjanie dysponują dużo większą liczbą żołnierzy. Całkowicie przestawili się na taktykę małych grup. Wysyłają po kilku żołnierzy w kierunku naszych pozycji. Ginie pięciu, ale jeden zostaje przy życiu. Okopuje się, trwa w ukryciu. Idzie następna grupa. Ginie czterech, ale dwóch dołącza do tego, który przeżył. W końcu w pobliżu naszych linii zgromadzi się dostateczna grupa, by spróbować szturmu. A gdy walka odbywa się na tak krótkim dystansie, trudno skutecznie używać dronów. I czasem szturm przynosi im sukces. Oczywiście taka taktyka generuje gigantyczne straty w ludziach.

A sukces to przesunięcie pozycji o 100–150 m.
Front przesuwa się powoli. Awdijewka została zajęta zimą. Dziś walki trwają jakieś 40 km dalej na zachód. Na mapach sztabowych taka odległość to zaledwie jeden „skok” dla wojsk pancernych. Inny przykład to Bachmut (zajęty przez Rosjan w połowie 2023 r. – przyp. red.), dziś walki toczą się o Czasiw Jar, odległy o 13 km. Tak więc sukcesy mierzy się w setkach, czasem w dziesiątkach metrów.

Czasiw Jar nie przypomina już miasta. Drony wiszą nad ruinami budynków. Najmniejszy ruch oznacza ostrzał z artylerii lub dronów uderzeniowych. Kojarzy się to trochę z pierwszą wojną światową.

Polityka 24.2025 (3518) z dnia 10.06.2025; Świat; s. 51
Oryginalny tytuł tekstu: "Gdy przestaną nas zabijać"
Reklama