Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Wielka szpetna ustawa

Wielka szpetna ustawa Trumpa. Miała być jutrzenką „złotej ery” USA, będzie niewypał

Donald Trump prezentuje podpisaną przez siebie w Dzień Niepodległości ustawę „one big beautiful bill”. Donald Trump prezentuje podpisaną przez siebie w Dzień Niepodległości ustawę „one big beautiful bill”. Kent Nishimura/Bloomberg / Getty Images
Ameryka pod wodzą Donalda Trumpa tnie podatki dla najbogatszych, socjal dla najuboższych i dalej będzie się zadłużać na potęgę. Czy to oznacza rychły powrót do władzy Demokratów? Niekoniecznie.
Za 3,5 roku Demokraci mogą odzyskać Biały Dom, bo Republikanie, którzy znów okazali się niezawodnymi obrońcami milionerów, są silni głównie słabością swego przeciwnika.Smarterpix Za 3,5 roku Demokraci mogą odzyskać Biały Dom, bo Republikanie, którzy znów okazali się niezawodnymi obrońcami milionerów, są silni głównie słabością swego przeciwnika.

„Do końca nie było pewne, czy „jedną wielką piękną ustawę”, jak nazwał ją Donald Trump, Kongres uchwali przed wyznaczonym przez prezydenta terminem 4 lipca, czyli Dniem Niepodległości. Wiadomo było, że wszyscy Demokraci bez wyjątku będą przeciw, a minimalna przewaga Republikanów w obu izbach nie gwarantowała sukcesu. Wielu republikańskich deputowanych miało wątpliwości. Sztandarowy punkt programu drugiej kadencji Trumpa, ustawa budżetowa mająca przyspieszyć wzrost gospodarki i zapewnić popiersiu prezydenta miejsce na górze Rushmore, mogła się okazać niewypałem.

Trump i jego pretorianie już wczesną wiosną rozpoczęli lobbing na rzecz ustawy. Opornych senatorów i kongresmenów prezydent wzywał na dywanik do Białego Domu i godzinami przekonywał, by na nią głosowali. Albo dzwonił – kongresmenkę Victorię Spartz jeden z takich telefonów doprowadził do płaczu. Swymi wpisami-apelami w sieci, obfitującymi w wykrzykniki, Trump dawał też do zrozumienia, że w razie dalszej opozycji „oporni” utracą jego poparcie, kiedy będą się ubiegać o reelekcję.

Opór często był uzasadniony. Republikanie z liberalnych stanów i okręgów wyborczych obawiali się zawartych w ustawie radykalnych redukcji wydatków socjalnych. Fiskalni konserwatyści domagali się jeszcze większych cięć, ostrzegając przed niebezpiecznym powiększeniem deficytu i długu USA. Ostatecznie Biały Dom i republikański przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson zgodzili się na minimalne poprawki.

Ustawa przeszła w przeddzień Święta Niepodległości. Nie pomogło dziewięciogodzinne dramatyczne przemówienie lidera demokratycznej mniejszości w Izbie Reprezentantów Hakima Jeffriesa, który ostrzegał, że „One Big Beautiful Bill” (w angielskim skrócie: OBBB) zrujnuje kraj i jego mieszkańców.

Polityka 29.2025 (3523) z dnia 15.07.2025; Świat; s. 54
Oryginalny tytuł tekstu: "Wielka szpetna ustawa"
Reklama