Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Zjazd osi Wschodu

Władimir Putin, Narendra Modi i Xi Jinping. Władimir Putin, Narendra Modi i Xi Jinping. Mikhail Svetlov / Getty Images
Na przełomie sierpnia i września ciężar globalnej polityki przeniesie się do Chin.

Ich przywódca Xi Jinping zaprasza do Tiencina, portu nad Morzem Żółtym, na szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SOW). I do Pekinu, na największą od lat defiladę chińskiej armii, uświetniającą 80. rocznicę zakończenia drugiej wojny światowej na Pacyfiku. SOW wciąż szuka na siebie pomysłu – nazywana bywa wschodnim anty-NATO, ale dziś to głównie grupa wzajemnego wsparcia dla autokratów. Z liderów 20 państw najważniejsi będą gospodarz, prezydent Rosji Władimir Putin i premier Indii Narendra Modi.

Rosjanin ma spędzić w Chinach aż cztery dni. Potrzebuje kadrów, które potwierdzą, że nie jest międzynarodowym pariasem, bo przynajmniej na Wschodzie nie obowiązują go zachodnie sankcje nałożone za najazd na Ukrainę. Będzie też szukał wsparcia dla rosyjskiego punktu widzenia na wojnę i dla dławiącej się gospodarki. W negocjacjach z Xi postara się nie pogłębić już poważnego uzależnienia od Chin. Tym razem jednak może go przyćmić Modi, który do Tiencina jedzie, aby odmrozić lodowate stosunki indyjsko-chińskie.

Dwa najludniejsze państwa globu mają za sobą lata poważnych zadrażnień. W Himalajach ich żołnierze okładali się kijami i obrzucali kamieniami, w bijatykach padały ofiary śmiertelne. Problemem jest długa i sporna granica. Chiny dobrze żyją też z Pakistanem, strategicznym wrogiem Indii. W reakcji Indie próbują odebrać Chinom status fabryki świata. Nie chcą wpuszczać m.in. chińskich producentów aut elektrycznych, by nie robić sobie dodatkowej konkurencji. Niesnaski podsycają mocarstwowe nacjonalizmy, chętnie podbijane przez obu polityków.

Od kilku miesięcy Xi z Modim są na trajektorii prowadzącej do – jak to ujmuje Chińczyk – tanga „smoka ze słoniem”. Ostatnio Modiego w ramiona Chińczyka silniej pchnął prezydent USA Donald Trump.

Polityka 35.2025 (3529) z dnia 26.08.2025; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama