Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Głęboki wdech

Francja i Niemcy zakazują palenia w barach i kawiarniach

"To zabije berlińską kulturę piwa, sznapsa i papierosa w lokalnym barze". Fot. Lachlan Hardy, Flickr, CC by SA
Nie za dużo tego państwa w państwie?

Wraz z dymem z noworocznych petard z francuskich i niemieckich ulic zniknął dym papierosowy. Prasa donosi o reakcjach na zakaz palenia wprowadzony w tych ostatnich w Europie bastionach palaczy. (Deutsche Welle, "International Herald Tribune", BBC).

Bohema bez papierosa?

We francuskich kawiarniach i restauracjach można było zaciągnąć się papierosowym dymem tylko do przedwczoraj. Znaki zakazu palenia pojawiły się już w Nowy Rok, ale nowy przepis jest egzekwowany od środy. Wcześniej Francja wprowadziła całkowity zakaz palenia w miejscach pracy, szkołach, szpitalach, na lotniskach i dworcach kolejowych.

W Paryżu szary dym kawiarniany od stu lat był częścią romantycznej atmosfery. Teraz 13,5 mln Francuzów musi odzwyczaić się od nieodłącznego papierosa do kawy i wina. To zmiana kulturowa, uważają niektórzy. "Kawa i papierosy, tak przyjemne zestawienie, zniknie na zawsze", powiedziała z żalem jedna z klientek kawiarni na paryskim bulwarze.

Z myślą o legionach palaczy, którzy będą teraz musieli marznąć przed lokalami zaściełając chodniki niedopałkami, paryski magistrat ogłosił plan dystrybucji 10 tys. "kieszonkowych popielniczek". Mała okrągła popielniczka pasuje do kieszeni spodni i mieści kilka niedopałków.

Głęboki oddech?

Niepalący odetchnęli z ulgą. Trzech na pięciu Niemców popiera zakaz, jak wynika z badania przeprowadzonego przez firmę badania rynku

  • Francja
  • Niemcy
  • palenie papierosów
  • Reklama