Orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie łotewskiej spółki otwiera drzwi dla socjalnego dumpingu w całej Europie - mówi się w Brukseli. Trybunał właśnie orzekł, że szwedzkie związki zawodowe, które blokowały budowę realizowaną w Szwecji przez łotewską firmę, naruszyły zasadę swobody przepływu usług. Sprawa może nawet zahamować proces ratyfikacji nowego Traktatu Lizbońskiego, padają ostrzeżenia (za EurActive z Brukseli).
Wyścig na dno
Łotewska spółka Laval und Partneri wysłała swoich pracowników na kontrakt do Szwecji. Rozbudowywali oni szkołę w miasteczku Vaxholm. Łotysze zarabiali mniej niż miejscowi pracownicy i nie podpisali się pod szwedzkim układem zbiorowym regulującym płace dla sektora budowlanego. Związkowcy szwedzcy uznali, że Laval stosuje dumping socjalny i zaniża standardy pracy. Rozpoczęli blokadę placu budowy. Firma łotewska wystąpiła do sądu szwedzkiego z żądaniem uznania działań związkowców za bezprawne i domagała się odszkodowania za straty spowodowane blokadą. Szwedzki sąd pracy skierował sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Trybunał orzekł niedawno, że europejska dyrektywa dotycząca delegowania pracowników w ramach świadczenia usług nie nakłada na firmy obowiązku respektowania lokalnych standardów pracowniczych - ponad minimalne. Działania podjęte przez szwedzkich związkowców, by zmusić Laval do przystąpienia do szwedzkiego układu zbiorowego naruszają unijną zasadę swobody ponadgranicznego świadczenia usług, brzmi uzasadnienie.