Ekologicznie uświadomione
Gwiazdą roku w oszczędzaniu kilowatów okazały się Niemcy
Jeśli chodzi o front walki ze zmianami klimatycznymi, niemiecki rząd wydaje się czynić poważne wysiłki, pisze "Der Spiegel". W środę gabinet ogłosił ambitny pakiet cięć emisji dwutlenku węgla - do roku 2020 Niemcy mają wygenerować go o 40 proc. mniej (w porównaniu do poziomu z lat 90.). Tego samego dnia, kiedy minister środowiska podpisywał "największy na świecie, a być może jedyny na świecie" taki pakiet, który oprócz redukcji emisji ma także ma poprawić efektywność energetyczną budynków, w Berlinie BP przedstawiło raport, z którego wynika, że w zeszłym Niemcy zużyli mniej energii niż jakikolwiek inny kraj na świecie.
Według statystyk BP, niemieckie firmy i indywidualni konsumenci zmniejszyli konsumpcję tzw. energii pierwotnej - definiowanej jako energia pozyskana z ropy, gazu, węgla, energii nuklearnej i wodnej - o 18,5 mln ton ekwiwalentu ropy - spadek o 5,6 proc. Tylko Dania i Azerbejdżan odnotowały większe redukcje procentowe.
Chiny przodują w konsumpcji
Głównym powodem tak wyraźnego spadku konsumpcji energii w Niemczech jest jej cena. Raport BP zauważa, że sześcioletni trend zwyżkowy cen ropy to najdłuższy okres wzrostu wartości tego surowca od początku industrializacji.
Raport donosi, że w skali światowej zużycie pierwotnej energii wzrosło o 2,4 proc. Za połowę tego wzrostu odpowiadają Chiny, które w 2007 roku potrzebowały o 7,7 proc. energii więcej niż rok wcześniej. Indie są na trzecim miejscu. Ogółem w gospodarkach wschodzących konsumpcja energii wzrosła o 5,5 proc. Ale również Stany Zjednoczone zwiększyły jej zużycie o 1,7 proc. W Europie natomiast konsumpcja energii spadła o 2,2 proc.
W skali globalnej w 2007 roku zużyto nieznacznie więcej ropy naftowej niż rok wcześniej. Nośnikiem energii, który wykorzystywano najczęściej był węgiel. Tu także Chiny wiodły prym, odpowiadając za ośmioprocentowy wzrost jego konsumpcji.