Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

To tylko szansa

Szczyt UE: pakiet energetyczno-klimatyczny przyjęty

Odtrąbiono sukces ostatniego szczytu Unii. Uzyskane ulgi stanowią jednak niebezpieczny środek znieczulający.

Najpierw prezydent i rząd, a potem kto żyw odtrąbił sukces ostatniego szczytu Unii. Przyjęto na nim pakiet energetyczno - klimatyczny, i to z korzystnymi dla naszego kraju korektami. Rzeczywiście, Polska nie została obciążona dotkliwym podatkiem, bo - co tu dużo mówić - wykupywanie pozwoleń na emisję CO2 jest swego rodzaju daniną podatkową. Zyskaliśmy więc ulgę, a ulgi doraźnie służą gospodarce. Z drugiej jednak strony, stanowią niebezpieczny środek znieczulający. Skoro nie będą nas bolały wysokie opłaty za emisje, to nie poczujemy się silnie zmotywowani do modernizacji. Polak mądry po szkodzie, ma tendencję, żeby się nie wysilać (koronny przykład to budowa autostrad w Polsce, a w lewobrzeżnej Warszawie - budowa oczyszczalni ścieków).

Z obowiązku przypominamy, że polska gospodarka pożera co najmniej dwa i pół raza więcej energii na wytworzenie porównywalnej jednostki produktu narodowego niż gospodarki naszych nowocześniejszych partnerów. Przypominamy też, że pakiet  to formuła trzech „dwudziestek" do roku 2020. Pierwsza to ograniczenie emisji CO2 o 20 proc., druga to pozyskiwanie 20 proc. energii ze źródeł odnawialnych, a trzecia - ograniczenie zużycia energii o 20 proc., dzięki racjonalizacji wykorzystania energii. Wszystkie razem decydują o powodzeniu całego przedsięwzięcia. Chętnie więc przyłączymy się do świętowania sukcesu i pozyskanych ulg, gdy rząd przedstawi choćby same plany modernizacji elektrowni i linii przesyłowych, a także poważnie podejdzie do dwóch pozostałych „dwudziestek" z planów unijnych.

Rośnie liczba krajów, dla których inwestycje w nową, „zieloną" energetykę to nie tylko dobroczynny wpływ na klimat, przemysł i środowisko, ale również nowe miejsca pracy i zyskowny biznes. Dobrze, żeby Polska możliwie prędko do nich dołączyła.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

Kraj

Nieświęty święty: czy to początek końca kultu Jana Pawła II w Polsce? Władza już wyczuła okazję

Trzęsienie ziemi, wybuch bomby atomowej, kamień milowy – oto reakcje po publikacjach na temat tuszowania pedofilskich skandali przez Karola Wojtyłę, gdy był jeszcze metropolitą krakowskim. Początek końca papieskiego kultu w Polsce?

Joanna Podgórska
17.03.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną