Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Przed godziną zero

Izrael szykuje się na Iran?

Mahmud Ahmadineżad dostał kolejne cztery lata na wyprodukowanie bomby atomowej. UPI Photo/Mohammad Kheirkhah/BEW Mahmud Ahmadineżad dostał kolejne cztery lata na wyprodukowanie bomby atomowej. UPI Photo/Mohammad Kheirkhah/BEW
Po 'reelekcji' Mahmuda Ahmadineżada rośnie prawdo­podobieństwo izraelskiego ataku na Iran. Większość Izraelczyków uważa, że wojny prewencyjnej nie da się już uniknąć.

Amerykański satelita monitorujący basen Morza Śródziemnego przekazał do bazy w Wirginii niepokojącą informację: niezidentyfikowana eskadra samolotów bojowych Mig-29 przeprowadza niewyjaśnione manewry nad wodami międzynarodowymi. Gdy odrzutowce skierowały się na wschód i wylądowały w bazie w Izraelu, zagadka się rozwiązała: to izraelscy lotnicy testowali zalety samolotów wchodzących w skład sił lotniczych Syrii i Iranu. Sztab generalny w Tel Awiwie wiedział, że manewry tego rodzaju nie ujdą uwagi czujnego oka obcych wywiadów i nagłośnił sprawę. Telewizja izraelska nadała krótki reportaż o poznawaniu możliwości bojowych Migów, które izraelskie lotnictwo wypożyczyło od zaprzyjaźnionego kraju.

Niespełna miesiąc wcześniej eskadra izraelskich F-15 zbombardowała kolumnę ciężarówek w południowym Sudanie. Według oficjalnego komunikatu, w konwoju jechała irańska broń i amunicja przeładowana ze statku w porcie Bur Sudan, przeznaczona dla Hamasu w Strefie Gazy oraz dla Hezbollahu w Libanie.

Nie wiadomo, w jaki sposób kolumna miała przebyć ponadtysiąckilometrową trasę przez terytorium egipskie – jedynym chyba wyjaśnieniem może być fakt, że egipskie służby bezpieczeństwa nie mają kontroli nad ogromną pustynią. Wiadomo natomiast, że F-15 nowego typu pokonały tę odległość bez tankowania w powietrzu, mimo że każdy niósł po 8 ton bomb. Niepotwierdzona dotychczas wiadomość głosi, że mniej więcej w tym samym czasie izraelskie lotnictwo zatopiło w Zatoce Adeńskiej irański statek załadowany sprzętem wojennym.

Gorzka pigułka

W Izraelu opinia publiczna odczytała obie akcje jako preludium do uderzenia na Iran. Podobnie odebrał je rząd Baracka Obamy – jeszcze przed majowym szczytem Obama–Netanjahu w Jerozolimie pojawił się nowy szef CIA Leon E.

Polityka 25.2009 (2710) z dnia 20.06.2009; Świat; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Przed godziną zero"
Reklama