Archiwum Polityki

Zaplątany w cudzą wojnę?

Jaromir Netzel, były już prezes PZU SA, bał się. Twierdził, że układ interesów, które naruszał, na pewno go zaatakuje.

Kiedy zadzwonił z propozycją spotkania, umówiliśmy się w Hotelu Westin, mimo że dla zmylenia tropów właśnie przeniósł się do sąsiedniego Radissona. Dzień później ABW wyprowadziła go stamtąd w kajdankach. Kilka godzin po zatrzymaniu prezesa recepcja twierdziła, że nikt o tym nazwisku w hotelu nie mieszka. Faktycznie, na fotel prezesa PZU i do swojego hotelowego mieszkania już nie wrócił. Oficjalnie został odwołany dzień później. ABW przeszukała jeszcze jego gabinet, zainteresowana (o to pytano) nie tyle tropami wiodącymi do afery gruntowej, ile związkami z Ryszardem Krauze, np. kontraktami z Prokomem. Sejfów jednak pierwszego dnia nie potrafili otworzyć, szukali więc za obrazami.

Przy soku marchwiowym (Netzel intensywnie się odchudzał, dlatego być może zasłabł później w czasie przesłuchań) w restauracji Hotelu Westin, w przeddzień jego zatrzymania, rozmawialiśmy do północy. Cały czas zakrywał usta ręką bojąc się nagrywania; ja też musiałam dać słowo, że nie nagrywam. Nasza rozmowa nie była przeznaczona do druku, miałam jednak wrażenie, że Netzel chce mnie uczynić depozytariuszką pewnej wiedzy. Mam się nią podzielić, gdyby coś mu się stało. Teraz o zamiarze druku powiadomiłam Jaromira Netzla. Nie protestował.

Z jego punktu widzenia wrogich układów mogło być kilka. Ten najsilniejszy – przewidywał Netzel – mógł być związany z Eureko i z tej strony nieustannie spodziewał się ataku (po zatrzymaniu przez ABW w tym przekonaniu się utwierdził). Eureko od lat walczy z Polską o PZU, który – zgodnie z zawartą przed ośmioma laty umową prywatyzacyjną – powinien już być na giełdzie, zaś Eureko powinno dysponować pakietem kontrolnym. To nie była dobra prywatyzacja, ale umowy zostały zawarte. Mówi się, że sprzedaż naszego narodowego ubezpieczyciela aranżowali w czasach AWS ludzie związani z Opus Dei, tajemniczą międzynarodową organizacją katolicką.

Polityka 36.2007 (2619) z dnia 08.09.2007; Temat tygodnia; s. 8
Reklama