Kultura na weekend. Odc. 140
Homoseksualne pary biorą śluby, polska publiczność wstaje z miejsc
Laureat Paszportu POLITYKI, reżyser i dyrektor artystyczny Teatru Współczesnego w Szczecinie tłumaczy, skąd się wziął i co oznaczał porywający strój, jaki zaprezentował na paszportowej gali w Teatrze Wielkim oraz komu zadedykował swoją nagrodę.
Jakub Skrzywanek opowiada o założeniach, jakie mu przyświecały przy pracy nad „Śmiercią Jana Pawła II” w Teatrze Polskim w Poznaniu, jednym z najgłośniejszych spektakli ostatnich lat. Oraz o rozwijanej w Teatrze Współczesnym w Szczecinie strategii tworzenia pozytywnych utopii zamiast krytyki społecznej. Jego najnowszy tamtejszy spektakl „Spartakus. Miłość w czasach zarazy” kończy paraludowy obrzęd weselny i ceremonia ślubu udzielanego parom jednopłciowym. Ludzie przyjeżdżają z całej Polski, czasem w sporym towarzystwie, jak para gejów spod Bolesławca na Dolnym Śląsku, która w święto Trzech Króli przywiozła dwa autokary gości, a wesele trwało do piątej rano. – „Spartakusa” zobaczyło dotąd 7 tys. osób i śmiem twierdzić, że 6990 po ceremonii ślubnej poderwało się do owacji, standingu, bo to są manifesty wolności, miłości, dobra i my tego teraz jako społeczeństwo bardzo potrzebujemy – tłumaczy Jakub Skrzywanek. Rozmawia z nim Aneta Kyzioł.