Po postać Agnieszki, zaangażowanej społecznie reżyserki z filmów Andrzeja Wajdy, 14 lat temu sięgnął duet Demirski-Strzępka w zrealizowanym w wałbrzyskim Szaniawskim, brawurowym „Był sobie Andrzej Andrzej Andrzej i Andrzej”, teraz wraca do niej Jakub Skrzywanek we wrocławsko-warszawskiej produkcji „Człowiek z papieru.
Tak dużo mówimy, że słowa straciły wartość, musimy dla odmiany zacząć widzieć i przeżywać – mówi reżyser teatralny Jakub Skrzywanek, laureat Paszportu POLITYKI.
W „Kulturze na weekend” rozmawiamy z laureatem Paszportu POLITYKI Jakubem Skrzywankiem o naprawianiu świata w teatrze.
Nagroda za spektakle ważne, odważne i nieoczywiste. Dyktowane, podobnie jak cała działalność laureata w środowisku artystycznym i kierowanie teatrem, troską o jakość i przyszłość naszego społeczeństwa.
Jakub Skrzywanek jest reżyserem jednych z najmocniej dyskutowanych przedstawień ubiegłego sezonu. Pierwszy z nich to „Śmierć Jana Pawła II”.
Juliusz Osterwa mówił, że teatr jest dla tych, którym nie wystarcza Kościół. O jego grzechach mówią liczne współczesne spektakle. Ale nie tylko Kościołowi się dostaje. Także widzom.
Reżyser Jakub Skrzywanek nie rozlicza Jana Pawła II. A czy pokazanie papieża w ostatnich dniach życia, schorowanego, charczącego, śliniącego się i z zakładanym przez pielęgniarza pampersem, może szokować?
Spektakl, który otwierała scena spowiedzi, kończy się ekstatyczno-erotycznym rave’em samotnego tłumu.
Inscenizacja „Mein Kampf” jest wierna tekstowi książki, w której Adolf Hitler wyłuszcza poglądy, które potem jako oficjalna ideologia III Rzeszy stały za II wojną światową i Holokaustem.