Mam wrażenie, że władza PiS dochodzi do punktu krytycznego. Co rząd teraz zrobi? Cofnie się? Czy sięgnie po bardziej radykalne środki?
Już dawno w Polsce nie było tylu kłótni, takiej nienawiści, tylu złych emocji co dzisiaj. Na górze i na dole, w pracy i w rodzinach. W imię moralnego uzdrowienia Rzeczpospolitej Polacy dali się wciągnąć w tę wolnoamerykankę PiS. To chyba największe osiągnięcie tej władzy.
Polska w Unii co innego mówi, a co innego robi. Retoryka PiS jest bardziej eurosceptyczna niż retoryka poprzednich rządów. Ale postępowanie prezydenta, premiera i ministra spraw zagranicznych jest równie sprzeczne z ową retoryką.
Czy Platforma wreszcie pęknie? PiS bardzo by chciało. W tym celu używa wszystkich środków, nie tylko w kraju, ale i za granicą.
Żadna rewolucja nie jest dość radykalna z punktu widzenia swoich radykałów i dlatego każda wcześniej czy później próbuje pożreć swe dzieci. Rewolucja PiS nie mogła być wyjątkiem.
W latach 70. Edward Gierek próbował wmówić Polakom, że Polska jest dziewiątą potęgą świata, w której ludziom żyje się coraz bardziej dostatnio. Dzisiaj słychać, że mamy za sobą najlepszy rok od czasu pokonania komuny. A przed nami jeszcze lepsze lata.