Jakim przemianom podlega obecnie stosunek Polaków do Żydów? Otóż jest to czas bardzo dynamicznej ewolucji. Już niedługo do lamusa będzie można odłożyć jawny, klasyczny antysemityzm. Problemem staje się antysemityzm ukryty.
W polskim historycznym kalendarzu Marzec, jak wiadomo, przypada po Październiku, a poprzedza Grudzień, czyli 1968 r. następuje po 1956 r. i zapowiada 1970 r. Czym były tamte wiosenne wydarzenia, po których nic już nie było takie jak przedtem?
Rozdrapywaczy ran nie lubi się nie tylko u nas.
Wiele wskazuje, że osiem lat po ukazaniu się „Sąsiadów” nadciąga nowa wojna domowa. Powodem – kolejna książka Jana Grossa „Strach”. Szańce obozów są już usypane, działa grzmią.
We Francji aż huczy po wypowiedzi algierskiego polityka.
Luterańska sekta Niemców z Wirtembergii wywędrowała w XIX w. do Palestyny. Tam zderzyła się z ideą syjonistyczną. To ją potem pchnęło w objęcia nazizmu.
Odsłonięciu pomnika Romana Dmowskiego towarzyszą zawzięte spory. I słusznie, bo jest się o co spierać. Warto jednak toczyć spór znając argumenty za i przeciw, nie ograniczające się do pojedynczych faktów z życia i działalności Dmowskiego.
Antysemityzm, ksenofobia, rasizm nie wywołują w Polsce zbyt wielkich emocji. Stały się częścią społecznego życia. Tolerowaną przez wymiar sprawiedliwości, media, polityków. Macha się na nie ręką jako na nieszkodliwy margines. Niesłusznie, Polska ma z tym problem. Coraz większy.
Z Janem Tomaszem Grossem, profesorem historii Uniwersytetu Princeton, autorem książki „Strach. Antysemityzm po Auschwitz”, rozmawia Adam Szostkiewicz.