Berlinale
-
Archiwum Polityki
Kino nie jest głupie
Dyrektor Berlinale Dieter Kosslick, pytany, co w tym roku będzie nowego na festiwalu, odpowiadał: filmy. I słowa dotrzymał. Najmniej udany był werdykt jury, zwłaszcza najważniejsze rozstrzygnięcie.
26.02.2005 -
Archiwum Polityki
Kino Babel
Główną nagrodę zakończonego niedawno festiwalu w Berlinie dostał niemiecki film „Głową o mur”. Werdykt nie wywołał protestów, ale przesadnych zachwytów też się nie słyszało. Trochę wyższy poziom stanów średnich, jak cały tegoroczny konkurs. Ale czy dzisiaj kino stać jeszcze na arcydzieła?
21.02.2004 -
Archiwum Polityki
Proza śmierci, poezja życia
W tym roku w Berlinie przeważały filmy zdecydowanie pesymistyczne: o nieuleczalnych chorobach, zaniku ideałów, zagrożonych związkach międzyludzkich, o niesprawiedliwym prawie. Jednak nawet na tym czarnym tle wyróżniali się nieszczęśni uchodźcy, pariasi współczesnego świata, którzy wystąpili w trzech z dwudziestu dwóch konkursowych tytułów.
22.02.2003 -
Archiwum Polityki
Murzyn na traktorze
W dzisiejszym kinie mieszają się języki, wątki, style i pieniądze. Weźmy dla przykładu „Poniedziałek rano”, obraz nagrodzony Srebrnym Niedźwiedziem za reżyserię: film jest francuski, reżyser Otar Joseliani to emigrant z Gruzji, a akcja toczy się głównie w Wenecji. Nie dziwi nic, nawet to, że w scenach dziejących się na francuskiej wsi traktor obsługuje rodowity Murzyn, zresztą chyba najszczęśliwsza osoba w okolicy.
2.03.2002 -
Archiwum Polityki
Móżdżek z grilla
Kino walczy o wrażliwość widza znieczulanego nieustannie przez telewizję, filmy wideo i gry komputerowe. Duży ekran szokuje, nadużywa efektów specjalnych, ale też zwyczajnie wzrusza. Co było widać na zakończonym niedawno festiwalu filmowym w Berlinie.
10.03.2001 -
Archiwum Polityki
Intymna pornografia
Z tegorocznego Berlinale na pewno zapamiętam doktora Hannibala Lectera, częstującego podsmażonym móżdżkiem dawcę owego organu, następnie Emmę Thompson umierającą na raka w filmie „Wit” (szkoda, że nie dostała nagrody aktorskiej), biednego chłopca z „Pekińskiego roweru”, rozwożącego przesyłki po wielkim nieludzkim mieście, a także parę kochanków z „Intymności”, którzy uprawiają seks raz w tygodniu, nic ponadto o sobie nie wiedząc.
24.02.2001 -
Archiwum Polityki
Wszystko jest telenowelą
I znowu telenowela – można było usłyszeć pierwsze recenzje po wyjściu z festiwalowego kina. Narzucające się spostrzeżenie wymaga jednak uzupełnienia: kino robi dzisiaj to samo co telewizja, tylko jeszcze efektowniej i dzięki temu duży ekran nie przegrywa z małym ekranem.
4.03.2000 -
Archiwum Polityki
Złote ropuchy
Złotego Niedźwiedzia, nagrodę główną zakończonego w niedzielę 50 festiwalu filmowego w Berlinie, dostał zasłużenie młody amerykański reżyser Paul Thomas Anderson, autor ponadtrzygodzinnego filmu „Magnolia”. Jest to mozaikowy obraz życia współczesnych Amerykanów, cierpiących na najstraszniejszą chorobę kończącego się wieku, czyli samotność. W najbardziej widowiskowej scenie filmu, która pewnie przejdzie do historii kina, na miasto spada grad ropuch.
26.02.2000 -
Archiwum Polityki
Festiwal niepokoju moralnego
Nastroje końca stulecia udzielają się również reżyserom. Kino spogląda w przeszłość, przypominając grzechy główne ludzkości: wojny, zbrodnie, nietolerancję i rasizmy wszelkiego rodzaju. Nie da się ukryć, nie był to piękny wiek.
6.03.1999