Adrenalina, walka z czasem, tajemnice, groza, ekscytacje – ta gra ma to wszystko, warto spróbować.
„Dziedzictwo Hogwartu” to klasyczna przygoda heroiczna o nadzwyczajnym samotnym śmiałku pokonującym zło.
Współczesne bojkoty nie są narzędziem ekonomicznego nacisku, a próbą zwrócenia uwagi na problem.
Aż trudno w to uwierzyć. Najbardziej oczekiwana premiera stycznia okazała się rzadkim, niemal niespotykanym już dzisiaj przykładem katastrofy wysokobudżetowej gry wideo spowodowanej rażąco błędnymi założeniami.
Znów jest się czego bać.
Przypominam, mamy rok 2023. Związki i małżeństwa homoseksualne jako takie nie mają nic wspólnego z tzw. wokeizmem i nową rewolucją kulturalną.
Nie jest pewne, czy kosmos to przetrwa.
Postaci mówią słowem pisanym, kaligrafia różni się zależnie od klasy społecznej. Fascynująca lektura.
Dla wielu obecna, unowocześniona wersja japońskiego klasyka „Persona 4” (2008 r.), wydana wreszcie na platformy Microsoftu, to pierwsza okazja, by zanurzyć się w świecie tej niezwykłej przygody, wspaniale animowanej przez Shigenori Soejimę.
Ekranizacja takiej gry jak „The Last of Us” właściwie nie powinna się udać. A jednak się udała. Jakim przełomem była ta gra i jak przenosi na mały ekran wątki fabularne, ale i całą swoją filozofię?