Do Sejmu trafił rządowy program antykryzysowy autorstwa wicepremiera Kołodki. Ma niewiele kosztować, a pomóc zarówno małym jak i dużym firmom. Znamienne, że wśród samych zainteresowanych jak na razie wzbudza niewiele entuzjazmu. Podczas ubiegłotygodniowej debaty sejmowej najwięcej wykazywał go sam autor, a to może nie wystarczyć.
Wraz z ministrem finansów wrócił na salony polityczne dawny dowcip: czym się różni Grzegorz Kołodko od Pana Boga? Pan Bóg nie sądzi, że jest Grzegorzem Kołodką. Ekscentryczna i barwna postać profesora znów budzi sprzeczne emocje.