W związku z premierą sensacji "Gwiezdne wojny - część 1: Mroczne Widmo" wyłania się pytanie, czy wydarzeniem tym powinna zająć się rubryka filmowa, czy też dział ekonomiczny, ponieważ jest to światowy fakt marketingowy. Niemniej, materiałem dla niego jest film i nie da się uniknąć, niestety, refleksji ze strony kinomana.
Tysiące najwierniejszych fanów ponad miesiąc koczowały przed kinami w śpiworach i namiotach, aby dostać się na pierwsze seanse nowych "Gwiezdnych wojen". Gorączkę oczekiwania podsyciła kampania promocyjna na skalę nieznaną dotąd w dziejach kina.