Historia japońskiej gospodarki to pełna wzlotów i upadków walka o zdobycie i utrzymanie pozycji jednej z największych gospodarek świata.
Czy cesarska dynastia przetrwa następne pokolenia?
Stanowisko wobec spuścizny amerykańskiej okupacji, w szczególności pacyfistycznej konstytucji, jest do dziś jednym z podstawowych wyznaczników podziałów na japońskiej scenie politycznej. Burzliwe spory toczą się również wokół kwestii kształtowania świadomości historycznej oraz postaw patriotycznych.
Atomowa dyplomacja zapewniła Amerykanom decydującą rolę w reformowaniu powojennej Japonii, aby – jak to sformułowano – już nigdy nie była w stanie zagrozić pokojowi na świecie.
I wojna światowa doprowadziła Japonię do pozycji światowego mocarstwa, co jednak nie uchroniło jej przed problemami. Najtrudniejsze były te gospodarcze. Lekarstwem na kryzys miała być m.in. agresja na kontynent, zgodna z nacjonalistyczną ideologią podboju Azji.
„Zawsze staraj się jeść potrawy wyróżniające się pięcioma właściwościami: piękne, o przyjemnych zapachu, delikatne i miękkie, lekkostrawne oraz wysokiej jakości. Pozostałych unikaj!” – pisał we „Wskazówkach dla zachowania zdrowia i siły” Kaibara Ekiken, filozof neokonfucjański.
Pod tym względem Japonia nie różniła się od innych społeczeństw tradycyjnych: role kobiet i mężczyzn były – a często są do dzisiaj – wyraźnie rozdzielone.
Po ponownym otwarciu granic w Japonii odtworzono cesarską władzę, a kraj poddano intensywnej modernizacji, równoważąc ją postulatami wzmocnienia ducha japońskości. Państwo weszło na drogę mocarstwowości.
Był jednym z najbardziej szanowanych władców, symbolem nowoczesnej i silnej monarchii konstytucyjnej, w którą za jego czasów Japonia przekształciła się z zacofanego cywilizacyjnie państwa feudalnego.
Co tu prawdą, co literackim wyobrażeniem?