Jak rzeczywiście wyglądał koronowany tysiąc lat temu Bolesław Chrobry i co o pierwszym polskim królu mówią nam jego wizerunki?
Dzisiejsza prawica próbuje wykorzystać tysiąclecie koronacji Chrobrego do antyunijnej ofensywy. Ale nietrudno sobie wyobrazić, że jeśli 12 kwietnia Chrobry patrzył z góry na marsz Kaczyńskiego kontestujący legalną władzę, to czynił to z odrazą.
Przyszłego króla uroczyście wprowadzano do kościoła nagiego. Symbolicznie: miał na sobie tylko tunikę. Przed ołtarzem wraz z atrybutami władzy otrzymywał święcenia kapłańskie. Tak wyglądała tysiąc lat temu koronacja Bolesława Chrobrego.
Prof. Piotr Węcowski, mediewista z Uniwersytetu Warszawskiego, tłumaczy, na ile obraz, który poznajemy w szkole, jest prawdziwy, a na ile mamy do czynienia z legendami.
Gdyby Polska miała w średniowieczu stronę na Facebooku, w 1025 r. zmieniłaby status z księstwa na królestwo. Wszystko dzięki ambitnemu Bolesławowi Chrobremu. Niemieccy kronikarze nie daliby lajków.
Krytycy Augusta II ukuli nawet termin Metressenwirtschaft (niem. gospodarka metres), który odnosił się nie tylko do mnogości królewskich kochanek, ale także do ich wpływu na saską ekonomię. Król bowiem otaczał swoje faworyty niebywałym luksusem.
Byli królami Saksonii i Polski, lawirowali w Rzeszy między katolickimi Habsburgami a protestanckimi Hohenzollernami, reformowali władztwo i nie stoczyli się w autorytaryzm. Dziś są skłóconą rodziną.
Matki, żony i córki, czyli o związkach dynastii Wettynów z Polską.
Epoka Wettynów na polsko-litewskim tronie: początek odnowy czy źródło nieszczęść?
Czy dwaj królowie z niemieckiej dynastii Wettynów, którzy z krótką przerwą zasiadali na polskim tronie 63 lata, byli dobrymi czy złymi władcami? Zależy, kogo zapytamy o opinię, przekonuje prof. Miloš Řezník, do końca marca dyrektor Niemieckiego Instytutu Historycznego w Warszawie.