Homorodziny w Polsce istnieją. Najwięcej takich, gdzie dwie lesbijki wychowują biologiczne dzieci jednej z nich. Takie sytuacje zdarzały się od lat, ale zawsze trzymane były w tajemnicy. Dziś pojawiają się pionierki, które chcą o tym rozmawiać: z własnymi dziećmi, rodziną, bliskim otoczeniem, a nawet publicznie, choć zazwyczaj anonimowo.
O mniejszościach narodowych zamieszkujących II RP dyskutuje się z wysokości katedr. Niewiele natomiast wiemy o mniejszościach seksualnych, ważnym fragmencie krajobrazu dwudziestolecia.
O życiu w związku lesbijskim po 21-letnim małżeństwie i wychowaniu dzieci.
W konserwatywnej Serbii kandydatką na premiera jest jawna lesbijka. Ana Brnabić, jeśli jej kandydaturę zaaprobuje parlament, będzie pierwszą homoseksualną osobą na tym stanowisku. I dołączy do innych premierów i liderów politycznych, którzy ujawnili swoją orientację homoseksualną, często wbrew mocno konserwatywnym tradycjom w ich krajach. W jednym z europejskich państw nie tylko premier jest homoseksualistą, ale również wicepremier.
Chłopak z chłopakiem i dziewczyna z dziewczyną tańczą razem poloneza na studniówce.
Gdy mowa o zarobkach, pada argument o nierówności płci. Ale czy nasze płace zależą też w jakiś sposób od orientacji seksualnej?
Na Facebooku upadł właśnie mit heteroseksualnego kibica Legii. Od tej pory trwa ustalanie, kto, komu i po co to zrobił.
Całe życie myślały, że są hetero. A potem, mając za sobą małżeństwa, dorosłe dzieci, weszły w związek z kobietą. Zdaniem badaczy, takich relacji będzie coraz więcej.
„W Sejmie homoseksualiści powinni siedzieć w ostatniej ławie. Albo nawet dalej. Za murem”. Gdyby powiedział to kibol albo ideolog radiomaryjnej prawicy, można by machnąć ręką. Ale te słowa wygłosił Lech Wałęsa – noblista, ikona Solidarności i globalny symbol pokojowej walki o wolność. Trzeba odpowiedzieć.
Jak daleko zaszliśmy w debacie o prawach osób homoseksualnych w społeczeństwie i w państwie? Niedaleko. Polacy oswajają się z istnieniem gejów i lesbijek, choć zdecydowana większość nie zgadza się nie tylko na zawieranie przez nich związków partnerskich, ale nawet na publiczne manifestowanie stylu życia.