Pierwszym unijnym przywódcą, który pogratulował Macronowi zwycięstwa, był socjaldemokrata Olaf Scholz. Niemiecki kanclerz podkreślił, że wybór Francuzek i Francuzów to „mocny komunikat odnowionej wiary w projekt europejski”.
Według exit polls urzędujący prezydent zdobył 58,2 proc. głosów. Marine Le Pen – 41,8 proc. Macron będzie pierwszym prezydentem w nowoczesnej historii Francji, który zostanie wybrany ponownie, posiadając jednocześnie poparcie większości parlamentarnej.
Debata między walczącym o reelekcję Emmanuelem Macronem a Marine Le Pen miała niesamowity posmak ostateczności. Starły się dwa sposoby uprawiania polityki nie tylko nieporównywalne, ale po prostu niekompatybilne.
Coraz liczniejsi Francuzi odrzucają myślenie w kategoriach „mniejszego zła” i zniechęceni zapowiadają albo pozostanie w domach, albo oddanie tzw. głosu białego, bez wskazania kandydata.
Bitwa o Donbas i bitwa o Pałac Elizejski rozgrywać się będą daleko od siebie, ale w bezpośrednim związku. Czy strategia Macrona zadziała? A może Francuzi postawią na radykalną zmianę? Niewiadomych jest więcej.
Francuzi wybierali nie tylko prezydenta, ale też do pewnego stopnia przyszłość Europy. Według exit polls Macron wygrywa pierwszą rundę z 27,85 proc. głosów, a Marine Le Pen wchodzi do drugiej tury z 23,15 proc. poparcia.
Emmanuel Macron liderem w pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji z 28,1 proc. poparcia. 14 kwietnia w drugiej turze zmierzy się z nim Marine Le Pen, która zyskała 23,3 proc. – wynika z badania exit poll.
W sondażach kandydatka skrajnej prawicy jest coraz bliżej urzędującego prezydenta. Rosyjska agresja na Ukrainę jej nie szkodzi, pomagają za to codzienne zmartwienia Francuzów, inny skrajny konkurent i… fetowanie w Polsce przez Mateusza Morawieckiego.
Populistyczna prawica unika jak ognia krytykowania rosyjskiego prezydenta. Ubolewa nad ofiarami, obawia się kryzysu energetycznego. Ale Putina z nazwiska nie wymienia.
Wkroczenie rosyjskich wojsk do Donbasu sprawiło, że powoli opadają maski. W jaki sposób francuska skrajna prawica spłaca długi wobec Putina – i nie tylko?