Natalia Przybysz o tym, czy weganizm jest polityczny, dlaczego warto pojawiać się w TVP, o Oldze Tokarczuk, Korze i Robercie Lewandowskim.
Nie liczy się wieloletnie zaangażowanie piosenkarki w działalność charytatywną, ekologiczną i na rzecz praw zwierząt. Liczy się jedno: Natalia Przybysz przyznała, że miała aborcję.
Muzycznie nie jest to przełomowe, ale zgrabne na pewno.
Komentują głównie kobiety, często matki, miłośniczki zwierząt, ale też sympatyzujące z Czarnym Protestem.
Jej głos – wywiad i piosenka – może stać się zachętą dla innych kobiet, aby zaczęły mówić o swoich doświadczeniach aborcji.