Świat bez papierosowego dymu – czy można to sobie wyobrazić? Przemysł tytoniowy już sobie wyobraził i na razie nie rozpacza.
Nie ma dymu bez ognia. A nałogu bez przyjemności. Co zrobić, żeby przyjemność pozostawić, a uwolnić się od nałogu?
Nasze państwo niby zniechęca do jedzenia słodyczy, palenia papierosów czy picia alkoholu, a jednocześnie do tego samego pośrednio zachęca. O co tu chodzi?
Szwedzi, kiedyś naród nałogowych palaczy, dziś w Europie są najbliżej porzucenia palenia w ogóle. I zrobili to, nie rezygnując z nikotyny.
W XX w. palenie tytoniu było obyczajem powszechnym. W XXI w. stało się najzacieklej zwalczanym nałogiem. Jak do tego doszło i czym to grozi?
Państwo od lat przegrywa z mafią papierosową. PiS zapowiada uszczelnienie systemu podatkowego. No to niech pokaże, jak zabrać zyski nielegałom od tytoniu.
Pierwszy w historii atak przemysłu tytoniowego na kraj europejski wymusza fundamentalne pytanie: czy korporacja może wygrać z demokracją?
31 maja to Światowy Dzień Bez Tytoniu. W tym roku przypada w niedzielę – dzień wolny od pracy, ale czy również wolny od palenia?
Śrubowanie podatków, zapowiedź likwidacji slimów, zakazy palenia w miejscach publicznych – wojna na całego. Efekt – spadają wpływy do budżetu, rośnie szara strefa, liczba palaczy pozostaje bez zmian.
Papieros elektroniczny stał się już jednym z symboli naszych czasów. Na tyle popularnym, że świat stanął przed dylematem: zabraniać czy tolerować.