Sprawa jest o tyle poważna, że Bagna Biebrzańskie leżą tuż obok przesmyku suwalskiego, jednego z miejsc, gdzie mogłaby się zacząć rosyjska agresja na NATO. Biebrza ma być naturalną przeszkodzą dla pancernych zagonów Putina, a okazuje się piętą achillesową.
Znaczenie słynnego przesmyku suwalskiego jest zdecydowanie przeceniane. Koło setki ludzi z CzWK „Wagner” nie jest w stanie stworzyć większego zagrożenia dla tego strategicznego miejsca.
Obronność też miewa sezon ogórkowy. Nowe pokolenie odbiorców „wojennych” newsów jest właśnie karmione scenariuszem zajęcia przez Rosję ważnego obszaru NATO. Niestety dla Rosji i dla tych newsów – coraz lepiej bronionego.
Polska wyda kilka miliardów złotych na wyrzutnie pocisków przeciwpancernych, zwane niszczycielami czołgów. Pierwsze mają za trzy lata dotrzeć do Suwałk.