Rosjanie znów atakowali pod Swiatowem i Kreminną przy granicy obwodów charkowskiego i ługańskiego. Bez sukcesów. Za to ukraińskie wojska osiągnęły według doniesień kolejne niewielkie postępy na południe od Bachmutu i na obu kierunkach ofensywy na południu. Najeźdźcy cofnęli się podobno za linię kolejową biegnącą z Bachmutu do Gorłówki, czyli na wschód od Kliszczijiwki i Kurdiumiwki. Ciężkie walki toczą się o tę ostatnią wieś.
Pod Donieckiem Rosjanie usiłują atakować na tradycyjnych kierunkach, ale odbijają się od ściany. Z kolei na kierunek „berdiański” – jak jest oficjalnie nazywany, czyli w osi ukraińskiego natarcia na południe od Wełyki Nowosiłki – agresorzy rzucili wczoraj wszelkie dostępne odwody, by odzyskać wieś Staromajorśke. Wytracili tu już sporą część 247. Kaukaskiego Kozaczego Pułku Desantowo-Szturmowego Gwardii z 7. Dywizji Desantowo-Szturmowej Gwardii, więc wczoraj kontratakowały 218. Pułk Czołgów ze 127. Dywizji Zmechanizowanej 5. Armii Wschodniego OW oraz 60. Brygada Zmechanizowana. Ale i one nie wyrzuciły przeciwnika z pozycji.
Podobnie na drugim kierunku – tzw. melitopolskim – czyli na południe od Orichiwa: Ukraińcy odpierali kontrataki i utrzymali się na swoich terenach.
Czytaj też: Strachy o przesmyk suwalski. Spójrzmy na układ sił
Przesmyk suwalski w świetle ukraińskich doświadczeń
Obwód królewiecki to specyficzna część Rosji, geograficznie odseparowana. Jego znaczenie zawsze mocno przeceniano; na pewnym etapie planowania obronnego w Polsce zakładano, że to główny kierunek, z którego może ruszyć rosyjskie natarcie.