PiS chce pilną ustawą tak zmienić prawo, aby posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa po zwolnieniu stanowiska jej przewodniczącego zwoływał nie prezes Sądu Najwyższego, lecz Trybunału Konstytucyjnego.
Dla burzycieli demokratycznego państwa prawnego, jakim jest w konstytucji Rzeczpospolita Polska, nie ma żadnego usprawiedliwienia ani prawnego, ani moralnego – oświadczyła prof. Małgorzata Gersdorf.
„W moim przekonaniu następuje pogłębienie demokratyczności, jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości” – powiedział prezydent.
To czas próby dla nas i dla Polski. Akcja Demokracja zapowiada protesty przeciwko przegłosowanym przez Sejm prezydenckim projektom ustaw o KRS i SN.
Na biurku prezydenta jednocześnie pojawią się ustawy „sądowe” i skład nowego rządu, pod wodzą premiera Morawieckiego.
Zamiast ogłaszać, że Komisja Wenecka się na nas uwzięła, należy jej opinię potraktować jako pomoc, a nie atak.
Te demonstracje nie zatrzymają PiS.
W środę późnym popołudniem w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie prezydenckich projektów ustaw w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego.
Wprowadzenie zmian spowoduje, że Polska definitywnie przestanie być demokratycznym państwem prawa – czytamy w oświadczeniu.
Dlaczego pani prezes widzi potrzebę zmiany prawa w celu „weryfikacji rozstrzygnięć rażąco niesprawiedliwych”?