Zakopywanie w końskim nawozie, wyklinanie z ambony, nadzór policyjny – jak usiłowano sobie radzić z chorobami wenerycznymi.
To kłamstwo, że upewnianie się, czy druga osoba czuje się dobrze i ma ochotę na to wszystko, co nam chodzi po głowie, jest niezręczne i utrudnia całą sprawę. Jest dokładnie odwrotnie.
W marokańskiej Casablance w początkach lat 20. francuskie władze stworzyły zamkniętą dzielnicę przeznaczoną do rozrywki seksualnej. Nie sprzedawała ona tylko usług seksualnych, ale i fantazję o Wschodzie. Szukali tu wrażeń turyści z Europy.
Perfekcja to brzydkie słowo. Zmusza nas do udawania w łóżku postaci, którymi nie jesteśmy: gotowych na wszystko kochanków i eleganckich dam.
Mam za sobą małżeństwo hetero i gejowskie związki. To były trudne życiowe zakręty, których nie mogłem ominąć. Nigdy nie czułem pociągu seksualnego, ale przez lata nie umiałem swojej orientacji nawet nazwać – mówi Nikodem Mrożek z zarządu stowarzyszenia Asfera.
Zmiany społeczne, za którymi tęsknimy, mogą zacząć się w łóżku, a z pominięciem łóżka nie udadzą się na pewno. Bo tam zaczyna się negocjowanie relacji, nauka wzajemnego poważnego traktowania się przez obie strony.
Gdzie jesteśmy dziś z seksem? Uzmysławiają nam to nowe, serialowe wersje głośnych thrillerów erotycznych sprzed lat.
W osławionych badaniach opinii prowadzonych dla PiS musi wyraźnie ujawniać się lęk wyborców tej partii przed „seksualizacją dzieci”. Tylko tak można zrozumieć determinację władzy w promowaniu kolejnych projektów, które tejże seksualizacji oficjalnie mają zapobiegać.
Księża w stosunku do ogólnej populacji mają większą impulsywność w seksualności. Ze względu na celibat na co dzień starają się ją „tłumić, tłumić, tłumić”, ale ona później może wybuchnąć w sposób niekontrolowany jak ładunek saperowi w rękach – mówi Andrzej Gryżewski, seksuolog.
Przy okazji premiery serialu „Brokat” rozmawiamy o prostytucji – a może po prostu pracy seksualnej – doby PRL.