„Seks przez telefax”, żartował sobie kiedyś kabaret Otto. Mało która branża nadążała za postępem równie szybko co szeroko pojęty przemysł rozrywki dla dorosłych. Druk, fotografia, grafika komputerowa – jeden z pierwszych obrazków stworzonych na komputerze przedstawiał nagą kobietę. Wektorowa wersja pin-upu George’a Petty’ego została zaprogramowana w połowie lat 50. przez kogoś z IBM jako element aplikacji diagnostycznej systemu SAGE, strzegącego USA przed radzieckim atakiem jądrowym.
Internet zaś – jak w piosence z musicalu „Avenue Q”, parodii mupetów – jest wręcz stworzony dla pornografii; zarówno ten dawny, gdzie powolutku ściągały się obrazki przedstawiające modelki ze ściągniętymi gaciami, jak i ten współczesny, pozwalający na streamowanie nieprzystojności szerokim pasmem w wysokiej rozdzielczości. Nic dziwnego, że w procesji symulakrów po TV Sat, VHS, DVD, VR przyszedł czas na sztuczną inteligencję. Do grona dostawców AI oferujących świntuszenie wkrótce ma dołączyć OpenAI.
Czytaj też: OnlyFans: zdalne porno. Coraz więcej Polek chce tu zarabiać. „Przecież tak robią wszyscy”
Czat dla dorosłych?
W poście na platformie X prezes OpenAI Sam Altman ogłosił, że ChatGPT stanie się mniej restrykcyjny. Owe ograniczenia miały brać się z troski o zagrożenia dla zdrowia psychicznego użytkowników, nawet kosztem użyteczności i przyjemności z korzystania z narzędzia.