Prof. Izdebski dowodnie przekonuje, że mamy do czynienia ze swego rodzaju regresem w porównaniu z czasami PRL, co jest efektem presji „tronu i ołtarza”.
Autorzy przekonują, że w kraju, gdzie nawet Kubusia Puchatka ktoś uznał za bezwstydnika, warto rozmawiać o potrzebach, pragnieniach i preferencjach.