Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Historia

Jak podziemna armia zmieniła bieg II wojny światowej

. . mat. pr.
Jochen Böhler jest jednym z niewielu niemieckich historyków zajmującym się w szerokim zakresie badaniami nad kampanią wrześniową i niemieckimi zbrodniami na obywatelach polskich w 1939 roku. Jest także jednym z ekspertów w wyjątkowym dokumencie „Podziemna armia”. Dokument opowiada o Polskim Państwie Podziemnym i tym, jak podjęło ono walkę z okupantem i zmieniło bieg II wojny światowej. Premiera czteroodcinkowego serialu odbędzie się 1 sierpnia o godz. 22:00 na antenie Polsat Viasat History, a o tym, dlaczego polska armia podziemna była jedną z najbardziej niedocenianych organizacji ruchu oporu w Europie rozmawiamy z Jochenem Böhlerem.

Czteroodcinkowy serial „Podziemna armia”, którego premiera odbędzie się 1 sierpnia o 22:00 na antenie Polsat Viasat History, opowiada o tym, jak Polskie Państwo Podziemne podjęło walkę z okupantem i zmieniło bieg II wojny światowej. Czy ciężko było zaprezentować tak bogatą historię w takiej formie – jednak dość ograniczonej czasowo?

Jochen Böhler: Nie brałem czynnego udziału w realizacji serialu, a byłem jedynie jednym z historyków, z którymi przeprowadzono wywiady. Jednak z własnego doświadczenia wiem, że sprowadzenie złożonych tematów historycznych do ich istoty bez zniekształcania rzeczywistości jest zawsze wyzwaniem. Jednak jest to możliwe. Wierzę, że jako historycy mamy obowiązek przekazania naszej wiedzy społeczeństwu poza tysiącstronicowymi książkami. Znalezienie właściwej równowagi między redukcją, a informacją jest wyzwaniem, z którym musimy się zatem ciągle mierzyć.

.mat. pr..

Jest Pan autorem wielu książek poświęconych II wojnie światowej oraz relacjom niemiecko-polskim w czasie wojny. Skąd u Pana zainteresowanie tą tematyką?

JB: Podczas studiów na niemieckim uniwersytecie w latach 90. zdałem sobie sprawę, że na Zachodzie historia II wojny światowej jest dobrze zbadana, jeśli chodzi o Holokaust i atak Niemiec na ZSRR w 1941 roku. Na temat niemieckiej okupacji Polski w latach 1939-1944/45 istniała tylko niewielka liczba rzetelnych książek dostępnych w języku niemieckim lub angielskim. Dlatego w zachodnim postrzeganiu skutków wojny i okupacji w Europie Wschodniej było - i nadal jest - wiele pustych miejsc. Na przykład, napisałem swoją pracę na temat zbrodni armii niemieckiej - Wehrmachtu - w Polsce w 1939 roku. Do czasu jej publikacji na Zachodzie uważano, że niemieccy żołnierze do końca 1939 roku nie brali udziału w zabijaniu dziesiątek tysięcy Polaków i Żydów. Takie postrzeganie było oczywiście całkowicie błędne.

W programie „Podziemna armia” pojawiają się informacje, że AK była największą w Europie, choć mało rozpoznawalną formacją ruchu oporu. Jakie były tego powody?

JB: Tutaj musimy mówić o polityce i propagandzie. Niemcy oczywiście nie byli w ogóle zainteresowani tym, aby świat wiedział o ruchu oporu na terenie krajów znajdujących się pod ich okupacją. Poza oblężoną przez Niemców Europą, to alianci kontrolowali media. Media w USA, Wielkiej Brytanii i wolnej Francji wspierały raczej francuski ruch oporu, podczas gdy media radzieckie wspierały partyzantów komunistycznych w Europie Wschodniej i Południowo-Wschodniej. Zakleszczony między Wschodem a Zachodem polski ruch oporu nie miał prawdziwego lobby. Co więcej, Zachód miał do czynienia ze Stalinem i jego ambicjami w Europie Środkowej, więc niechętnie otwarcie wspierał partyzantkę, która był nie tylko antyniemiecka, ale także antykomunistyczna i działała na obszarze, który Związek Radziecki uważał za swoją strefę interesów.

.mat. pr..

Jaki wpływ na sytuację w okupowanej Polsce miało pojawienie się tak licznej armii podziemnej?

JB: Ponieważ Armia Krajowa w swych szeregach liczyła setki tysięcy osób, połączenie z resztą społeczeństwa było o wiele bardziej niezawodne niż w przypadku, gdy izolowane grupy partyzanckie były pozostawione same sobie. Ruchy oporu są zawsze zależne od wsparcia otoczenia. Tam, gdzie go nie otrzymują, muszą je sobie same zapewnić, antagonizując w ten sposób nie tylko okupantów, ale i miejscową ludność. Polska Armia Krajowa mogła liczyć nie tylko na struktury polskiego podziemia, ale także na akceptację i aktywne wsparcie dużej części polskiej ludności. Jednocześnie fakt, że polskie podziemie cieszyło się szerokim poparciem społecznym, nie pozostał niezauważony przez Niemców. Ten czynnik psychologiczny w znacznym stopniu przyczynił się do poczucia niepewności, które stale otaczało szczupłe niemieckie siły okupacyjne w Polsce.

Jaka była rola AK w Polskim Państwie Podziemnym?

JB: Armia Krajowa była siłą zbrojną polskiego państwa podziemnego. Do jej zadań należały takie, które normalnie wchodziły w zakres działania regularnych sił zbrojnych. Była to przede wszystkim walka zbrojna z wrogiem, ale do aktywności AK należały również akcje sabotażowe i zbieranie informacji wywiadowczych dla aliantów. To właśnie Armia Krajowa jako pierwsza poinformowała Zachód o rozpoczynającym się w Polsce Holokauście.

.mat. pr..

Premiera dokumentu emitowanego na kanale Polsat Viasat History zbiega się 78. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego – proszę powiedzieć jaką rolę odgrywało Państwo Podziemne w tym zrywie?

JB: Armia Krajowa była tak skuteczna, ponieważ była częścią struktury Polskiego Państwa Podziemnego. Tych dwóch elementów nie da się od siebie oddzielić: bez Państwa Podziemnego nie ma Armii Krajowej, a bez AK nie ma Państwa Podziemnego. Dotyczy to również Powstania Warszawskiego.

Premiera dokumentu odbędzie się 1 sierpnia o godz. 22:00 na kanale Polsat Viasat History. Emisja kolejnych odcinków zaplanowana jest w poniedziałki o tej samej porze. Oglądaj w Polsat Box, pozycja 69.

Polityka 31.2022 (3374) z dnia 26.07.2022; Historia; s. 73
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama