Jak dzielono Ziemię Świętą
Jak ONZ podzielił Palestynę między Żydów i Arabów. I dlaczego nie przyniosło to pokoju
Wczesną jesienią 1946 r., kilka miesięcy przed brytyjskim oświadczeniem, w którym Londyn – przyznając, że nie potrafi zapanować nad sytuacją – oznajmił, iż zrezygnuje z mandatu zarządzania Palestyną i po 25 trudnych latach przekaże sprawę dalszych losów tego obszaru decyzji Organizacji Narodów Zjednoczonych, siedział Israel „Julek” Barzilaj w starym Fordzie, który go wiózł z domu w kibucu Negba do Bejrutu. Przy jego nadmiernej tuszy upał był trudny do zniesienia. Lekarze od dawna wskazywali konieczność diety, ale jeden z czołowych działaczy skrajnej lewicy, późniejszy pierwszy dyplomata Izraela w Warszawie i minister w rządzie Ben Guriona, nie potrafił oprzeć się dwóm namiętnościom: dobrej kuchni i dobrej muzyce. Teraz jednak, gdy samochód zatrzymał się do kontroli granicznej na nadmorskim wzgórzu Rosz Hanikra, Barzilaj myślał przede wszystkim o czekającym go spotkaniu. Tak, w każdym razie, odnotował w swoim do dzisiaj zachowanym prywatnym dzienniku.
Za kulisami
Na całym obszarze administrowanej przez Brytyjczyków Palestyny nie było wówczas radzieckiej placówki dyplomatycznej. Chcąc nie chcąc, Julek zaryzykował spotkanie z Rosjanami w stolicy Libanu. Czynił to na własną rękę, bez błogosławieństwa kierownictwa skrajnie lewicowej syjonistycznej partii Mapam – ale na pewno w myśl partyjnej ideologii. W wypchanej teczce wiózł plik dokumentów, które miały uzmysłowić Stalinowi oraz stałemu przedstawicielowi ZSRR w ONZ Andriejowi Gromyce, że niepodległe państwo żydowskie, rządzone przez zarysowującą się lewicową koalicję, uczyni wszystko, co w jego mocy, aby wypchnąć Brytyjczyków z Bliskiego Wschodu. A ponieważ w polityce nie ma próżni, znajdzie się miejsce dla wpływów ZSRR. Partia Mapam się o to postara. W późniejszej rozmowie w cztery oczy z sowieckim dyplomatą napomknie o możliwości korzystania z lotnisk wojskowych państwa żydowskiego – jeśli przy czynnej pomocy Kremla państwo takie rzeczywiście powstanie.