Ten okrzyk rozbrzmiewał w „starej wesołej Anglii” od stuleci. Zwiastował wypłoszenie lisa z kryjówki. Możliwe, że okrzyk za rok będzie nielegalny. Brytyjska Izba Gmin przytłaczającą większością głosów opowiedziała się za zakazem polowania z psami na lisy. Obrońcy praw zwierząt są zachwyceni, entuzjaści polowań szykują się do akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa.
Cóż bardziej malowniczego: zimowy wiejski poranek, kłęby pary buchające z końskich pysków, sfory rasowych psów, jeźdźcy płci obojga w białych bryczesach, czerwonych fraczkach i czarnych aksamitnych toczkach albo w cylindrach i melonikach.