Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Dlaczego Tusk milczy?

Więzienia CIA w Polsce

– Sprawę bada prokuratura. Racja stanu każe mi być dyskretnym – tymi słowami premier Donald Tusk skwitował doniesienia agencji AP o tym, że dwóch agentów CIA przyznało się do torturowania podejrzanych o terroryzm w tajnym więzieniu w Polsce.

W bazie CIA w Nowych Kiejkutach przesłuchiwali m.in. podejrzewanego o współudział w ataku na amerykański okręt USS Cole w Jemenie w 2000 roku Abd al-Rahima al-Nasziriego, przykładając mu do głowy na przemian pistolet i wiertarkę.

To pierwsza tak szczegółowa relacja ze stosowania „wzmocnionych technik przesłuchań”, jak CIA nazywa  tortury. W pierwszym punkcie szef rządu ma rację. Prokuratura od dłuższego czasu zajmuje się sprawą więzienia CIA w Polsce. Z przecieków wynika, że władze państwowe z nią współpracują, mowa jest nawet o postawieniu najwyższych urzędników przed Trybunałem Stanu. Tyle że w tym śledztwie doniesienia zza oceanu mogą posłużyć co najwyżej jako poszlaki – agencja AP nie udostępni polskim śledczym danych agentów CIA, a rząd USA nie zgodzi się na ich przesłuchanie.

W drugim punkcie Tusk wydał komunikat polityczny. Skoro mówienie o więzieniach CIA narażałoby polską rację stanu, można wnosić, że milczenie w tej sprawie jest wynikiem umowy ze Stanami Zjednoczonymi: jeśli chcecie być poważnymi sojusznikami, nie komentujcie tych doniesień. Podtrzymując tę umowę wzorem dwóch poprzednich premierów, Tusk uznaje wyższość interesu państwa nad prawami człowieka – a przynajmniej interesu polskiego państwa nad prawami człowieka obcokrajowców. Wątpliwe, by szef rządu robił to na podstawie przekonań albo z chęci osłonięcia poprzedników. 

Bardziej prawdopodobna wydaje się inna hipoteza: wszyscy premierzy milczą w sprawie więzień CIA dlatego, że polskie służby specjalne wiedziały o stosowanych tam torturach, a ujawnienie tych informacji obciążyłoby odpowiedzialnością karną ich przełożonych. Na tym etapie jest to oczywiście tylko hipoteza – nie ma żadnych przesłanek, by sądzić, że tak było. Jeśli jednak państwo przyjmuje logikę ochrony urzędników, to powinno doprowadzić do postawienia ówczesnych przywódców przed Trybunałem Stanu. Ktoś za więzienia CIA w Polsce musi odpowiedzieć.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Ziobrowie na wygnaniu. Jak sobie poradzą? „Trafiło ich. Ale mają plan B, już trwają zabiegi”

Zbigniew Ziobro wciąż nie wraca do Polski. Jaka przyszłość czeka byłego ministra sprawiedliwości i jego żonę Patrycję – do niedawna najbardziej wpływową parę polskiej polityki?

Anna Dąbrowska
25.11.2025
Reklama