Szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej zaapelowała o pomoc dla uchodźców z Syrii. Odwołała się do bożonarodzeniowej wrażliwości i przypomniała, że Jezus, którego narodziny świętujemy, też był uchodźcą.
Do apelu dołączyła film, który kolędę „Jezus Malusieńki” ilustruje zniszczeniami syryjskich miast i obrazkami dzieci w obozach dla uchodźców. Także słowa kolędy są zmienione, odnoszą się do dramatu ofiar wojny w Syrii. To emocjonalne przesłanie, mocno brzmiące szczególnie w okresie Bożego Narodzenia. Film kończy się planszą: „Maryja, Józef i Dzieciątko Jezus też musieli uciekać”.
Ten przekaz postanowiła skorygować szefowa „Wiadomości” Marzena Paczuska. Na Twitterze napisała: „Pan Jezus nie był uchodźcą. Po co pisać takie propagandowe komunały? Wspieram pomoc dla Syrii – ale bez fałszowania faktów”.
Cóż, być może Marzena Paczuska zna fakty, które nadal są tajemnicą dla największych teologów. Jednak w powszechnym rozumieniu bogactwo i wyjątkowość ewangelii nie polega na jej wartości dokumentalnej. Nie można czytać Nowego Testamentu jak literatury faktu – to wielowarstwowa święta księga symboli i przypowieści, ale nie zapis historyczny. W jej przypadku można mówić o pięknie wielowątkowej historii Nowego Przymierza Boga z ludźmi, ale nie o faktach.
Czy Jezus uciekał ze swojego kraju?
Szefowa PAH odpisała godnie i pogodnie: „Pani Marzeno, jednak był. Pisze o tym Ewangelia. A za pomoc dla Syrii bardzo dziękuję”.