Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Kampania na cmentarzu? To cały PiS, cały Duda

Prezydent Andrzej Duda Prezydent Andrzej Duda Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
PiS nie poszło odbijanie wielkich miast, więc przerzucił się do mniejszych, aby wspierać z najwyższego szczebla lokalnych kandydatów w drugiej turze wyborów samorządowych.

To cały PiS, cały prezydent Duda. Obłuda w służbie gry politycznej. Pan Duda wybrał się w dniu Wszystkich Świętych na przechadzkę po cmentarzu w Nowym Sączu. Już samotny spacer głowy państwa w takim miejscu i w taki dzień byłby wydarzeniem politycznym, a co dopiero spacer prezydenta państwa w towarzystwie pisowskiej kandydatki na prezydenta miasta, Iwony Mularczyk. To był oczywisty akt polityczny, wsparcie żony prominentnego dziś pisowskiego posła.

Kampania wyborcza na cmentarzach

PiS nie poszło odbijanie wielkich miast, więc przerzucił się do mniejszych, aby wspierać z najwyższego szczebla państwowego lokalnych kandydatów w decydującej drugiej turze wyborów samorządowych. To można uznać za normalne. Ale nie jest normalne prowadzenie kampanii wyborczej na cmentarzach. Tego dotąd w polskiej polityce nie było.

PiS sprzedaje się wyborcom jako partia ostentacyjnie katolicka. Tymczasem nie uszanował tradycji, że świąt religijnych politycy nie tykają w celach wyborczych. Dorobił do tego obłudne uzasadnienie, że wizyta Andrzeja Dudy była prywatna, z małżeństwem Mularczyków od dawna się przyjaźni i ma w okolicy groby swoich bliskich. Ale przecież w Nowym Sączu nie ma.

Czy Nowy Sącz da się na to nabrać?

Prezes Kaczyński mętnie wywodził z tej okazji, że nie ma niczego złego w przekonywaniu ludzi do racji politycznych.

Reklama