Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Opozycja nie pójdzie razem do wyborów. Więc jaki jest plan?

Grzegorz Schetyna Grzegorz Schetyna Forum
Koalicyjna telenowela dobiega końca. Szerokiego opozycyjnego porozumienia na nadchodzące wybory parlamentarne nie uda się zbudować. Wyłamali się ludowcy, a z samym SLD platformersi nie chcą startować. Grzegorz Schetyna ma inny plan.

Ten serial irytował już wszystkich. Partyjnych liderów, działaczy, dziennikarzy, a przede wszystkim wyborców, którzy – jak pokazują ostatnie badania zarówno dla Faktów TVN, jak i „Rzeczpospolitej” – najchętniej zagłosowaliby na wielki blok łączący wszystkie najważniejsze podmioty opozycyjne. Takiej możliwości jednak nie dostaną. No chyba że opozycyjni politycy pójdą po rozum do głowy, schowają własne ambicje, zapomną o animozjach i zaczną myśleć nie o partykularnym interesie, ale o tym, co oznacza kolejna kadencja z PiS. Także dla nich samych.

Niestety na razie się na to nie zanosi. Po tym jak zaraz po eurowyborach prezes PSL wrócił do pomysłu sprzed kilku miesięcy i zapowiedział, że będzie budował własną koalicję, a jego ludzie zaczęli oskarżać Platformę o „lewoskręt”, wiadomo było, że przejście od Koalicji Europejskiej do koalicji na wybory parlamentarne proste nie będzie.

Oczywiście można było zakładać, że to element targów o lepsze miejsca na listach, podział subwencji czy kształt przyszłej parlamentarnej współpracy, ale pozostawała nadzieja, że koniec końców uda się z tego poskładać sensowny sojusz, bo tylko w takim formacie można stawać w szranki z obozem władzy. Zdobyte przez KE 38,5 proc. głosów nie wystarczyło, aby w wyborach do Parlamentu Europejskiego pokonać PiS, pokazało jednak, że szerokie porozumienie ma potencjał – logika i wyborcza arytmetyka podpowiadały więc, że liderzy powinni zasiąść do stołu i wspólnie zastanowić się, jak z niego skorzystać.

Reklama