Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Organy specjalistyczne są dobre na wszystko

Krajowa Rada Sądownictwa w kształcie przewidzianym przez znowelizowaną ustawę z 2018 r. od początku budziła rozmaite kontrowersje. Krajowa Rada Sądownictwa w kształcie przewidzianym przez znowelizowaną ustawę z 2018 r. od początku budziła rozmaite kontrowersje. Forum
Sprawa list poparcia dla kandydatów do KRS jest w gruncie rzeczy marginalna. Może się okazać, że były, ale się zbyły, podobnie jak monitoring z wypadku p. Szydło. Jakby nie było, sędziowie Mazur, Mitera i Nawacki nie muszą obawiać się o swoje członkostwo w KRS.

Jakieś 40 lat temu po kraju krążył taki dowcip: „Co jest nad Biurem Politycznym PZPR? – Bóg. A co jest za Bugiem? ­– Breżniew”. Można to teraz strawestować tak: „Co jest nad sędzią? – Prawo. A co jest za prawem? – Organ specjalistyczny”. W samej rzeczy p. Piotrowicz, pierwszy tuz prawniczy dobrej zmiany, objaśnił, że wprawdzie jest prawomocny wyrok NSA, ale dobrze, iż kwestią ujawnienia list z podpisami poparcia dla członków KRS zajmie się organ specjalistyczny, w tym wypadku UODO (Urząd Ochrony Danych Osobowych). Pan Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, dyplomowany prawnik, jakby przewidział zacytowany dowcip i niejako zaripostował, powiadając, że sędziowie nie mogą stawiać się ponad prawem.

Pewnie, że nie mogą, ale z tego nie wynika, że prezes UODO może. Pan Kaleta został zresztą wspomożony przez p. Dudę, doktora nauk prawnych i prezydenta, któremu przypomniało się, że obywatele mają fatalne zdanie o wymiarze sprawiedliwości. Ot, taka mantra tzw. dobrej zmiany ignorująca fakt, że jacyś ludzie (ok. 50 proc. badanych) zawsze mieli fatalne zdanie o wymiarze sprawiedliwości z tego prostego powodu, że przegrali sprawy w sądach.

Czytaj także:

  • Julia Przyłębska
  • KRS
  • PiS
  • sądy
  • Reklama