Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Co mówili politycy w ostatnich godzinach kampanii?

Konwencja Koalicji Obywatelskiej w Łodzi Konwencja Koalicji Obywatelskiej w Łodzi Marcin Stępień / Polityka
Jarosław Kaczyński proponował wybór między „Polską plus” i „Polską minus”, Grzegorz Schetyna namawiał do głosowania na demokrację, a Lewica zapowiedziała 37 projektów ustaw.

Baczyński: Wybór jest jasny PiS nie powinien rządzić

Kaczyński: „Polska plus” kontra „Polska minus”

„Kompleks Polski, że jesteśmy biedniejsi, a przez to gorsi, może zostać zlikwidowany” – przekonywał na konwencji PiS w Chełmie Jarosław Kaczyński. „Stoimy przed wyborem, który można określić bardzo krótko: między Polską plus a Polską minus” – mówił. „Polska plus” to „wielka polityka społeczna za przeszło 80 mld zł rocznie”. Prezes wymienił zapowiedzi w sprawie podwyższenia płacy minimalnej i podkreślił, że PiS chce postawić także na rozwój państwa m.in. przez zwiększenie popytu i postęp technologiczny. „To jest pewien zespół wzajemnie zazębiający się, tak jak zazębiają się koła po to, by jakąś maszynę wprowadzić w ruch – to ma być maszyna rozwoju, która doprowadzi nas do realizacji tego celu, który postanowiliśmy już określić i nazwać – tym celem jest polska wersja państwa dobrobytu”.

„My jesteśmy gwarancją obrony polskiej rodziny, gwarancją obrony polskiej wolności, gwarancją obrony przed atakami i agresją na polski Kościół” – mówił Kaczyński. Jeśli wybory wygra opozycja – tłumaczył – program społeczny PiS „będzie całkowicie zniszczony i odrzucony”. „Taka jest alternatywa – albo utrzymanie naszej polityki prospołecznej i prorozwojowej, albo jej całkowite załamanie, a to, że dzisiaj niektórzy snują opowieści o tym, jak to bardzo będą podtrzymywać to, co jest, i jeszcze dodawać, to mogą państwo włożyć między bajki, i to takie dla bardzo małych dzieci, dla osesków, bo już starsze nie uwierzą”.

Czytaj też: PiS idzie po zwycięstwo i większość w Sejmie

Schetyna: Głosujcie na demokrację

Szef PO Grzegorz Schetyna na konwencji Koalicji Obywatelskiej w Łodzi dziękował wszystkim, którzy „walczyli o polską normalność”: sędziom, nauczycielom, niepełnosprawnym i ich opiekunom, mniejszościom, obrońcom lasów, kobietom z „czarnych protestów”. Wszystkim – mówił – którzy mieli odwagę powiedzieć: nie pozwalamy na zniszczenie wolności. Powtórzył zapewnienie, że jeśli KO przejmie władzę, utrzyma „wszystkie transfery socjalne”. „To, co zostało dane, nie zostanie odebrane. Będziecie żyć w normalnym państwie” – przekonywał.

Szef PO pytał zebranych, czy po czterech latach rządów PiS poprawiła się ochrona zdrowia w Polsce, czy jest lepsza szkoła, czy przedsiębiorcy mogą czuć się bezpieczniej i liczyć na pomoc państwa, czy młodzi mają szansę szybciej i skuteczniej kupić pierwsze mieszkanie, a także czy Polska ma silniejszą pozycję w Europie i szansę na większe pieniądze unijne. „Nie” – odpowiedział. Zarzucił rządzącym, że okłamali społeczeństwo w poprzedniej kampanii, obiecując m.in. stabilność, bezpieczeństwo, lepszą jakość państwa. Tymczasem – jego zdaniem – „wyszedł folwark Kaczyńskiego, pisowskich nominatów”.

Ocenił też, że Polska jest dzielona przez PiS i jego prezesa na lepszą i gorszą. „Ludzi, których nazywa pan wrogami, chce pan piętnować i niszczyć, a to są najlepsze Polki i najlepsi Polacy, bo ich jest większość i oni są lepszym sortem” – podkreślił szef PO. Dodał, że KO nie pozwoli na zniszczenie wolności i praw. Zwrócił się do Kaczyńskiego, by nie straszył Polaków, bo Polska to dumny kraj i przestraszyć się nie da.

Markowski: To mit, że Polacy są konserwatywni

Lewica: 37 projektów ustaw

Projekty ustaw na pierwszy rok w Sejmie, m.in. leków na receptę po 5 zł i emerytury minimalnej 1,6 tys. zł, obiecali liderzy lewicy: szef SLD Włodzimierz Czarzasty, Wiosny Robert Biedroń i Lewicy Razem Adrian Zandberg na konferencji w Warszawie.

Biedroń powiedział, że lewica złoży te projekty nie tylko po to, by „uporządkować to, co zniszczył PiS”, ale też by „wszystkim po prostu żyło się lepiej”. Aby nie żyć w bylejakości, którą – według niego – oferowały dotychczasowe rządy, i rozwiązać problemy m.in. w ochronie zdrowia, edukacji czy transporcie publicznym, „potrzeba dobrych gospodarzy”. „A gdzie jeśli nie na lewicy można znaleźć takich dobry gospodarzy?” – dodał lider Wiosny.

Włodzimierz Czarzasty przedstawił propozycje refundacji wyrobów medycznych, 3,5 tys. zł płacy minimalnej w budżetówce, pakiet antykryzysowy dla klimatu, niższy ZUS dla małych przedsiębiorców i „Konstytucję Kobiet”. Zapowiedział też wnioski o postawienie przed Trybunałem Stanu premiera Mateusza Morawieckiego, byłej premier Beaty Szydło, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i europosłanki PiS Beaty Kępy. Zapowiedział projekt ustawy o przyjęciu ślubowania od prawidłowo wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, a także o renegocjacji konkordatu ze Stolicą Apostolską. Lewica podkreśla, że nie walczy z wiarą, ale domaga się konstytucyjnego rozdziału państwa od Kościoła.

Czytaj też: Skrupuły się skończyły, nie tylko u polityków

Kosiniak-Kamysz: Skończyć z monowładzą

Głos oddany na PSL będzie głosem trafionym w dziesiątkę – przekonywał prezes partii Władysław Kosiniak-Kamysz na konwencji w Wierzchosławicach w Małopolsce. Według niego PSL w trakcie kampanii przekonało do siebie wiele osób niezdecydowanych i wciąż ma szansę pozyskać kolejnych wyborców. „Głos oddany na PSL to jest głos gwarantujący, że będzie przyzwoicie, dostatnio, bezpiecznie, godnie – dla wszystkich, nie dla wybranych”.

To jego partia zadecyduje, czy skończy się „monowładztwo jednej partii, czy będzie dalej duszna atmosfera autorytarnych rządów, czy odetchniemy pełną piersią wolności”. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że „najkrótsza droga do odsunięcia PiS od władzy wiedzie przez PSL”. „To my spowodowaliśmy, że można będzie głosować nie na mniejsze zło, tylko na większe dobro. Naszą decyzją o samodzielnym starcie spowodowaliśmy, że każdy może wybrać większe dobro, a nie mniejsze zło” – ocenił.

Czytaj też: Ostatnie wybory, w których da się wygrać z PiS?

Konfederacja: Pakiet dla przedsiębiorców

Konfederacja sprzeciwia się karaniu przedsiębiorców i proponuje „Pakiet polskiego przedsiębiorcy”. Kandydat partii na posła Sławomir Mentzen przekonywał, że zbiór ponad stu projektów ustaw ułatwiłby prowadzenie działalności gospodarczej w kraju.

Startujący do Sejmu Bartłomiej Pejo podkreślił zaś, że trzy czwarte PKB wytwarzają małe i średnie przedsiębiorstwa, w których pracuje 60 proc. aktywnych zawodowo Polaków. „Tymczasem przez wszystkie dotychczasowe rządy i obecny polscy przedsiębiorcy traktowani są w bardzo brutalny sposób, są karani za pracę bardzo wysokimi podatkami” – przekonywał.

Projekty mają uwalniać przedsiębiorczość, ograniczać kompetencje urzędów skarbowych i wszelkie możliwe regulacje narzucane na przedsiębiorców. Są wśród nich ustawa o drobnym handlu i propozycja podwyższenia kwoty wolnej od podatku do 12-krotności wynagrodzenia minimalnego. Konfederacja zamierza rozszerzyć klauzulę rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika na wątpliwości co do stanu faktycznego.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną