Baczyński: Wybór jest jasny PiS nie powinien rządzić
Kaczyński: „Polska plus” kontra „Polska minus”
„Kompleks Polski, że jesteśmy biedniejsi, a przez to gorsi, może zostać zlikwidowany” – przekonywał na konwencji PiS w Chełmie Jarosław Kaczyński. „Stoimy przed wyborem, który można określić bardzo krótko: między Polską plus a Polską minus” – mówił. „Polska plus” to „wielka polityka społeczna za przeszło 80 mld zł rocznie”. Prezes wymienił zapowiedzi w sprawie podwyższenia płacy minimalnej i podkreślił, że PiS chce postawić także na rozwój państwa m.in. przez zwiększenie popytu i postęp technologiczny. „To jest pewien zespół wzajemnie zazębiający się, tak jak zazębiają się koła po to, by jakąś maszynę wprowadzić w ruch – to ma być maszyna rozwoju, która doprowadzi nas do realizacji tego celu, który postanowiliśmy już określić i nazwać – tym celem jest polska wersja państwa dobrobytu”.
„My jesteśmy gwarancją obrony polskiej rodziny, gwarancją obrony polskiej wolności, gwarancją obrony przed atakami i agresją na polski Kościół” – mówił Kaczyński. Jeśli wybory wygra opozycja – tłumaczył – program społeczny PiS „będzie całkowicie zniszczony i odrzucony”. „Taka jest alternatywa – albo utrzymanie naszej polityki prospołecznej i prorozwojowej, albo jej całkowite załamanie, a to, że dzisiaj niektórzy snują opowieści o tym, jak to bardzo będą podtrzymywać to, co jest, i jeszcze dodawać, to mogą państwo włożyć między bajki, i to takie dla bardzo małych dzieci, dla osesków, bo już starsze nie uwierzą”.
Czytaj też: PiS idzie po zwycięstwo i większość w Sejmie
Schetyna: Głosujcie na demokrację
Szef PO Grzegorz Schetyna na konwencji Koalicji Obywatelskiej w Łodzi dziękował wszystkim, którzy „walczyli o polską normalność”: sędziom, nauczycielom, niepełnosprawnym i ich opiekunom, mniejszościom, obrońcom lasów, kobietom z „czarnych protestów”. Wszystkim – mówił – którzy mieli odwagę powiedzieć: nie pozwalamy na zniszczenie wolności. Powtórzył zapewnienie, że jeśli KO przejmie władzę, utrzyma „wszystkie transfery socjalne”. „To, co zostało dane, nie zostanie odebrane. Będziecie żyć w normalnym państwie” – przekonywał.
Szef PO pytał zebranych, czy po czterech latach rządów PiS poprawiła się ochrona zdrowia w Polsce, czy jest lepsza szkoła, czy przedsiębiorcy mogą czuć się bezpieczniej i liczyć na pomoc państwa, czy młodzi mają szansę szybciej i skuteczniej kupić pierwsze mieszkanie, a także czy Polska ma silniejszą pozycję w Europie i szansę na większe pieniądze unijne. „Nie” – odpowiedział. Zarzucił rządzącym, że okłamali społeczeństwo w poprzedniej kampanii, obiecując m.in. stabilność, bezpieczeństwo, lepszą jakość państwa. Tymczasem – jego zdaniem – „wyszedł folwark Kaczyńskiego, pisowskich nominatów”.
Ocenił też, że Polska jest dzielona przez PiS i jego prezesa na lepszą i gorszą. „Ludzi, których nazywa pan wrogami, chce pan piętnować i niszczyć, a to są najlepsze Polki i najlepsi Polacy, bo ich jest większość i oni są lepszym sortem” – podkreślił szef PO. Dodał, że KO nie pozwoli na zniszczenie wolności i praw. Zwrócił się do Kaczyńskiego, by nie straszył Polaków, bo Polska to dumny kraj i przestraszyć się nie da.
Markowski: To mit, że Polacy są konserwatywni
Lewica: 37 projektów ustaw
Projekty ustaw na pierwszy rok w Sejmie, m.in. leków na receptę po 5 zł i emerytury minimalnej 1,6 tys. zł, obiecali liderzy lewicy: szef SLD Włodzimierz Czarzasty, Wiosny Robert Biedroń i Lewicy Razem Adrian Zandberg na konferencji w Warszawie.
Biedroń powiedział, że lewica złoży te projekty nie tylko po to, by „uporządkować to, co zniszczył PiS”, ale też by „wszystkim po prostu żyło się lepiej”. Aby nie żyć w bylejakości, którą – według niego – oferowały dotychczasowe rządy, i rozwiązać problemy m.in. w ochronie zdrowia, edukacji czy transporcie publicznym, „potrzeba dobrych gospodarzy”. „A gdzie jeśli nie na lewicy można znaleźć takich dobry gospodarzy?” – dodał lider Wiosny.
Włodzimierz Czarzasty przedstawił propozycje refundacji wyrobów medycznych, 3,5 tys. zł płacy minimalnej w budżetówce, pakiet antykryzysowy dla klimatu, niższy ZUS dla małych przedsiębiorców i „Konstytucję Kobiet”. Zapowiedział też wnioski o postawienie przed Trybunałem Stanu premiera Mateusza Morawieckiego, byłej premier Beaty Szydło, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i europosłanki PiS Beaty Kępy. Zapowiedział projekt ustawy o przyjęciu ślubowania od prawidłowo wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, a także o renegocjacji konkordatu ze Stolicą Apostolską. Lewica podkreśla, że nie walczy z wiarą, ale domaga się konstytucyjnego rozdziału państwa od Kościoła.
Czytaj też: Skrupuły się skończyły, nie tylko u polityków
Kosiniak-Kamysz: Skończyć z monowładzą
Głos oddany na PSL będzie głosem trafionym w dziesiątkę – przekonywał prezes partii Władysław Kosiniak-Kamysz na konwencji w Wierzchosławicach w Małopolsce. Według niego PSL w trakcie kampanii przekonało do siebie wiele osób niezdecydowanych i wciąż ma szansę pozyskać kolejnych wyborców. „Głos oddany na PSL to jest głos gwarantujący, że będzie przyzwoicie, dostatnio, bezpiecznie, godnie – dla wszystkich, nie dla wybranych”.
To jego partia zadecyduje, czy skończy się „monowładztwo jednej partii, czy będzie dalej duszna atmosfera autorytarnych rządów, czy odetchniemy pełną piersią wolności”. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że „najkrótsza droga do odsunięcia PiS od władzy wiedzie przez PSL”. „To my spowodowaliśmy, że można będzie głosować nie na mniejsze zło, tylko na większe dobro. Naszą decyzją o samodzielnym starcie spowodowaliśmy, że każdy może wybrać większe dobro, a nie mniejsze zło” – ocenił.
Czytaj też: Ostatnie wybory, w których da się wygrać z PiS?
Konfederacja: Pakiet dla przedsiębiorców
Konfederacja sprzeciwia się karaniu przedsiębiorców i proponuje „Pakiet polskiego przedsiębiorcy”. Kandydat partii na posła Sławomir Mentzen przekonywał, że zbiór ponad stu projektów ustaw ułatwiłby prowadzenie działalności gospodarczej w kraju.
Startujący do Sejmu Bartłomiej Pejo podkreślił zaś, że trzy czwarte PKB wytwarzają małe i średnie przedsiębiorstwa, w których pracuje 60 proc. aktywnych zawodowo Polaków. „Tymczasem przez wszystkie dotychczasowe rządy i obecny polscy przedsiębiorcy traktowani są w bardzo brutalny sposób, są karani za pracę bardzo wysokimi podatkami” – przekonywał.
Projekty mają uwalniać przedsiębiorczość, ograniczać kompetencje urzędów skarbowych i wszelkie możliwe regulacje narzucane na przedsiębiorców. Są wśród nich ustawa o drobnym handlu i propozycja podwyższenia kwoty wolnej od podatku do 12-krotności wynagrodzenia minimalnego. Konfederacja zamierza rozszerzyć klauzulę rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika na wątpliwości co do stanu faktycznego.