Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Co mówili politycy w ostatnich godzinach kampanii?

Konwencja Koalicji Obywatelskiej w Łodzi Konwencja Koalicji Obywatelskiej w Łodzi Marcin Stępień / Polityka
Jarosław Kaczyński proponował wybór między „Polską plus” i „Polską minus”, Grzegorz Schetyna namawiał do głosowania na demokrację, a Lewica zapowiedziała 37 projektów ustaw.

Baczyński: Wybór jest jasny PiS nie powinien rządzić

Kaczyński: „Polska plus” kontra „Polska minus”

„Kompleks Polski, że jesteśmy biedniejsi, a przez to gorsi, może zostać zlikwidowany” – przekonywał na konwencji PiS w Chełmie Jarosław Kaczyński. „Stoimy przed wyborem, który można określić bardzo krótko: między Polską plus a Polską minus” – mówił. „Polska plus” to „wielka polityka społeczna za przeszło 80 mld zł rocznie”. Prezes wymienił zapowiedzi w sprawie podwyższenia płacy minimalnej i podkreślił, że PiS chce postawić także na rozwój państwa m.in. przez zwiększenie popytu i postęp technologiczny. „To jest pewien zespół wzajemnie zazębiający się, tak jak zazębiają się koła po to, by jakąś maszynę wprowadzić w ruch – to ma być maszyna rozwoju, która doprowadzi nas do realizacji tego celu, który postanowiliśmy już określić i nazwać – tym celem jest polska wersja państwa dobrobytu”.

„My jesteśmy gwarancją obrony polskiej rodziny, gwarancją obrony polskiej wolności, gwarancją obrony przed atakami i agresją na polski Kościół” – mówił Kaczyński. Jeśli wybory wygra opozycja – tłumaczył – program społeczny PiS „będzie całkowicie zniszczony i odrzucony”. „Taka jest alternatywa – albo utrzymanie naszej polityki prospołecznej i prorozwojowej, albo jej całkowite załamanie, a to, że dzisiaj niektórzy snują opowieści o tym, jak to bardzo będą podtrzymywać to, co jest, i jeszcze dodawać, to mogą państwo włożyć między bajki, i to takie dla bardzo małych dzieci, dla osesków, bo już starsze nie uwierzą”.

Reklama